Jeremy Strong nakręcił inne zakończenie wątku Kena. Finał "Sukcesji" mógł szokować choćby bardziej

serialowa.pl 1 rok temu

Jeremy Strong ujawnił, iż finał serialu „Sukcesja” mógł mieć całkowicie inne, wstrząsające zakończenie. Uwaga na spoilery z 10. odcinka 4. sezonu „Sukcesji”.

Niedużo brakowało, a „Sukcesja” zakończyłaby się inaczej i jeszcze bardziej tragicznie, jeżeli można w to w ogóle uwierzyć. Bo chociaż finał nie dał nikomu szczęśliwego zakończenia ani jednoznacznego domknięcia rozdziału, to kilka brakowało, a finał rozdarłby serca widzów jeszcze bardziej. Jeremy Strong wyjawił, iż na sam koniec zaimprowizował bardzo dramatyczną scenę.

Sukcesja sezon 4 – alternatywny finał. Ken mógł umrzeć?

Po emisji finałowego odcinka „Sukcesji”, w wywiadzie udzielonym Vanity Fair Jeremy Strong wyznał, iż po zakończeniu ostatniej sceny w takiej formie, w jakiej była ona w scenariuszu, zaimprowizował zakończenie, w którym Ken próbuje wskoczyć do wody i popełnić samobójstwo.

— Próbowałem wejść do wody po zakończeniu ujęcia. Wstałem z tej ławki i jak najszybciej przeskoczyłem przez barierkę na paliki, a aktor grający Colina [Scott Nicholson] pośpieszył za mną. Nie wiedziałem, iż to zrobię i on tego nie wiedział, ale on pośpieszył i mnie powstrzymał. Nie wiem, czy w tamtym momencie czułem, iż Kendall po prostu chciał umrzeć – myślę, iż tak – czy też chciał zostać uratowany przez przedstawiciela swojego ojca.

„Sukcesja” (Fot. HBO)

W oficjalnym podcaście serialu Strong opisał, jakie panowały warunki podczas kręcenia ostatniej sceny i nie ukrywał on, iż to wszystko razem sprawiło, iż postanowił zaimprowizować. Zaskakując choćby samego siebie.

— W jednej ze scen przeskoczyłem przez barierkę. Dla mnie to zawsze było tak, jakby nie było od tego odwrotu. Spojrzałem na fale, było bardzo wietrznie i zimno. Był tam kawałek metalu, który [o coś] uderzał i to był okropny dźwięk, nie mogłem tego znieść. Wstałem i powoli podszedłem do barierki, a następnie się na nią wspiąłem. Naprawdę nie wiedziałem, co miałem zamiar zrobić. Aktor grający Colina mnie zobaczył, pobiegł i mnie przed tym powstrzymał.

Nieudana próba skoku nie była w scenariuszu i nie znalazła się w finalnym montażu, a Strong wyznał Vanity Fair, iż docenia sposób, w jaki twórca serialu Jesse Armstrong ostatecznie zakończył serial.

— To znacznie mocniejsze zakończenie pod względem filozoficznym i ma większą spójność z bardzo ponurą wizją ludzkości Jessego, która zasadniczo polega na tym, iż ludzie się nie zmieniają. Nie podejmują spektakularnych, dramatycznych działań. Zamiast tego tkwimy w pewnym rodzaju spirali zagłady, a Kendall jest uwięziony w tym cichym krzyku z Colinem jako ochroniarzem i strażnikiem więziennym równocześnie.

Strong również przyznaje, iż nie wie, czy Kendall „miałby odwagę, aby faktycznie wejść do wody”.

— Boże, to byłoby trudne do zrobienia. Ale myślę, iż choćby na poziomie komórkowym można odczuć intencję lub pragnienie przekroczenia tego progu. Sposób, w jaki [Armstrong] zostawia nas z pewnym rodzajem niejednoznaczności, pozostaje wierny jego wizji.

A co my myślimy o finale „Sukcesji”? Czy serialowi udało się sprostać wysokim wymaganiom, jakie mu postawiliśmy? Zapraszamy do przeczytania naszej recenzji finału „Sukcesji”.

Sukcesja jest dostępna na HBO Max

Idź do oryginalnego materiału