Jeremy Renner zaprzeczył zarzutom wysuniętym przez reżyserkę Yi Zhou, która twierdzi, iż aktor miał wysyłać jej „osobiste i intymne zdjęcia” oraz zachowywać się w sposób, który ją przestraszył.
Yi Zhou po raz pierwszy opisała swoje doświadczenia w serii wpisów na Instagramie, używając hashtagów „#Cancel” i „#CancelJeremyRenner”. Twierdzi, iż aktor nawiązał z nią kontakt w czerwcu, wysyłając jej niechciane wiadomości oraz „pornograficzne zdjęcia” za pośrednictwem Instagrama i WhatsAppa. Według Zhou, Renner miał ją później „uwieść”, przekonując o swojej miłości i szczerych intencjach.
Przedstawiciel aktora stwierdził: Te oskarżenia są całkowicie nieprawdziwe i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Prawnik aktora nie skomentował sprawy.
Reżyserka napisała również, iż po ujawnieniu sprawy była narażona na „zorganizowane kampanie oczerniające” ze strony fanów aktora. „To doświadczenie pokazuje mroczną stronę Hollywood – nagonki, które mają zniechęcać kobiety, a szczególnie Azjatki, do zabierania głosu. Jestem zszokowana, ale wdzięczna za wsparcie, jakie otrzymuję od przyjaciół i mediów” – napisała Zhou w mediach społecznościowych.

W rozmowie z Daily Mail Zhou dodała, iż 20 sierpnia spotkała się z Rennerem, by omówić wspólny projekt dokumentalny. Twierdzi, iż aktor wypił wówczas butelkę wina i zachowywał się agresywnie, przez co zamknęła się w pokoju z obawy o swoje bezpieczeństwo.
Przed pojawieniem się tych oskarżeń Renner i Zhou współpracowali przy kilku projektach. Aktorka i reżyserka pracowała nad dokumentem Chronicles of Disney o historii wytwórni, w którym Renner występuje w roli jednego z rozmówców. Niezależnie od tego, aktor udzielił również głosu w animowanym filmie Zhou Stardust Future: Stars and Scars, reklamowanym jako pierwsza pełnometrażowa animacja stworzona w całości przez sztuczną inteligencję.















