Nie od dziś znane są mroczne strony sukcesu w branży rozrywkowej, ale o własnych przejściach opowiedziała właśnie Jenna Ortega. Zdradziła, iż była nieszczęśliwa po tym, jak „Wednesday” stała się hitem.
Kariera Jenny Ortegi wystrzeliła do stratosfery po sukcesie „Wednesday„, ale okazuje się, iż powodzenie serialu miało i mroczniejsze strony. Aktorka zdradziła, iż nie była gotowa na sławę, którą zagwarantował jej hit platformy Netflix.
Wednesday – Jenna Ortega o sukcesie serialu Netfliksa
W rozmowie z magazynem „Harper’s Bazaar” aktorka przyznała się, iż po sukcesie „Wednesday” początkowo trudno było jej odnaleźć równowagę. Z dnia na dzień stała się globalną sensacją, co miało okazać się szczególnie trudne, biorąc pod uwagę jej introwertyczny charakter. Ortega dodała, iż nie była gotowa na reakcje w internecie, w tym oczywiście falę hejtu w mediach społecznościowych.
— Mówiąc szczerze, byłam nieszczęśliwą osobą po [1. sezonie] serialu, próbując rozgryźć to wszystko. Cała ta presja i uwaga – dla mnie jako osoby dość introwertycznej było to bardzo intensywne i przerażające. (…) Mam poczucie, iż bycie dręczycielem jest teraz bardzo popularne. Bycie po tej niewłaściwej stronie plotkarskiego tygla mocno otworzyło mi oczy.

Rola w „Wednesday” również podziałała na aktorkę na zasadzie obosiecznego miecza – pomogła w zdefiniowaniu jej artystycznych zainteresowań, ale i zagroziła zawężeniem ról, w które mogła się od tej pory wcielać.
— Z całą pewnością mam teraz wrażenie, iż mam nieco bardziej gotycki gust od tego, który miałam, gdy byłam nastolatką. Zawsze ciągnęły mnie i fascynowały mroczne rzeczy, ale byłam dzieciakiem Disneya, a to wszystko jest radosne, miłe i przesłodzone.
Jak przyznała dalej Ortega, w graniu uczennicy, kiedy jest się już dorosłą kobietą, jest coś protekcjonalnego, dlatego jest postrzegana tak a nie inaczej publicznie.
— Robię serial, w którym gram uczennicę. Ale jestem też przecież młodą kobietą. Można mieć poczucie, iż nie wezmą cię poważnie. Wiesz, bycie ubraną w kostium uczennicy. Jest w tym coś bardzo protekcjonalnego. A jak jest się jeszcze do tego osobą niską i ludzie już patrzą na ciebie z góry… jeżeli dziewczyny nie pozostaną taką perfekcyjną wersją siebie, jaką były, gdy debiutowały, to się mówi: ech, coś jest nie tak, ona się zmieniła, sprzedała duszę. Ale widać, jak kobiety eksperymentują i przechodzą przez najbardziej najważniejsze zmiany w swoich życiach – i tak trzeba.

Aktorka przyznała, iż to właśnie obawa o bycie przedwcześnie zdefiniowaną w oczach branży filmowej zdecydowała o szybkim przyjęciu angaży w kolejnych projektach, m.in. filmach „Dead of a Unicorn” czy „Harry Up Tomorrow”.
To powiedziawszy, Ortega niedługo wróci w 2. sezonie „Wednesday”. Bohaterkę zobaczymy w dojrzalszym wydaniu, a sam sezon ma być znacznie mroczniejszy. W Akademii Nevermore na Wednesday czekają nowi wrogowie i nowe problemy. Będzie musiała też odnaleźć się w relacjach z rodziną, przyjaciółmi i dawnymi przeciwnikami, co oznacza kolejny rok mrocznego i szalonego chaosu. Uzbrojona w charakterystyczny, ostry jak brzytwa dowcip i beznamiętny urok Wednesday zostanie też wciągnięta w nową mrożącą krew w żyłach nadprzyrodzoną tajemnicę. Chaos czyha na każdym kroku, a z rodziną Addamsów w komplecie może tylko przybrać na sile.
Kiedy premiera 2. sezonu „Wednesday”? Kontynuację obejrzymy w dwóch częściach – pierwsza trafi do serwisu 6 sierpnia 2025, na drugą poczekamy do 3 września.