Historia Anny Delvey została przedstawiona w serialu "Kim jest Anna?". Kobieta podawała się za fałszywą dziedziczkę i w ten sposób wyłudziła 275 tysięcy dolarów. Jej prawdziwe nazwisko to Anna Sorokin. Jeszcze do niedawna zajmowała miejsce w celi. w tej chwili przebywa w areszcie domowym i nosi więzienną bransoletkę na kostce. Jak się okazało, 33-latka wystąpi w amerykańskim "Tańcu z gwiazdami". Jak to możliwe?
REKLAMA
Zobacz wideo Jelonek żałuje, iż nie ma więcej par jednopłciowych w "TzG"?
"Kim jest Anna?" - obsada. Główna bohaterka we własnej osobie wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"
Już 17 września odbędzie się premiera 33. edycji "Tańca z gwiazdami" w Stanach Zjednoczonych. Wśród uczestników pojawią się między innymi: Tori Spelling, Eric Roberts czy Ilona Maher. Fani zdziwili się, gdy obok popularnych nazwisk zobaczyli Annę Delvey. Kobieta, w którą w serialu "Kim jest Anna?" odgrywała Julia Garner, nie kryje się z tym, iż jest znaną przestępczynią. W opisie bohaterów tej edycji Anna jest opisana jako "con artist", czyli wprost podkreśla się fakt, iż jest naciągaczką. Nie da się ukryć, iż to bardzo kontrowersyjny wybór. Aby wziąć udział w tanecznym show, Delvey musiała prosić o pozwolenie Amerykańską Służbą Imigracyjną i Celną (ICE). Swój sprzeciw wobec kobiety wyraziła między innymi Whoopi Goldberg.
Myślę o wszystkich rodzinach, których członkowie zostali aresztowani przez ICE, które chodziły do sądów, żeby odzyskać swojego ojca, brata albo matkę, a tej kobiecie dali pozwolenie, żeby mogła zrobić to
- stwierdziła aktorka w programie "The View".
"Taniec z gwiazdami" w ogniu kontrowersji. W sieci pojawiły się komentarze pełne pogardy
Widzowie "Tańca z gwiazdami" są oburzeni wyborem producentów programu. Fani w komentarzach w mediach społecznościowych stwierdzili, iż taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Zarzucili organizatorom promowanie przestępców. Dodali, iż Anna Delvey skrzywdziła wielu ludzi, a teraz otrzymuje "nagrodę" w postaci popularności.
Stawiacie ją na scenie z mistrzami olimpijskimi i mówicie, iż wszyscy są tacy sami. Jest to co najmniej obraźliwe. Ona tu nie pasuje. Przestańmy normalizować przestępców
Obsada Anny Delvey jest nie do zaakceptowania. Co innego jest obsadzić gospodarzy i uczestników kontrowersyjnych, a co innego bohaterów, którzy złamali prawo i zostali oskarżeni o przestępstwa. To naprawdę nowe dno dla programu
- czytamy w komentarzach na Instagramie.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.