Jędrek wrócił do Inowrocławia.....

kronikiinowroclawskie.blogspot.com 2 godzin temu

Spotykamy się dzisiaj przed "Królówką" i czeka mnie niełatwe, a adekwatnie bardzo trudne zadanie, chcę pokazać relację z niezwykłego spektaklu "Jędrek", stworzonego i wystawionego w tej szkole przez młodzież klasy II a humanistyczno-artystycznej.

Autorem pomysłu, scenarzystą i reżyserem tego wielkiego, artystycznego wydarzenia jest człowiek niezwykły....

W Inowrocławiu wystarczy po prostu powiedzieć jego nazwisko ŁUKASZ OLIWKOWSKI....

Jędruś Szwajkert w Kronikach Inowrocławskich gościł już dość często, ale dzięki Łukaszowi i jego wspaniałym młodym artystom po raz pierwszy pojawi się tutaj w tak pięknej odsłonie.Widowisko było bowiem niezwykłą kompilacją teatru (klasycznego, cieni, kukiełek), wspomnień, muzyki, piosenki, poezji, historycznej narracji, fotografii, czymś niezwykle subtelnym, wyważonym, artystycznie przepięknym, wywołującym wzruszenie, łzy, ściskającym gardło....

Cieszę się, iż tam byłem, czuję się zaszczycony zaproszeniem i raduję się tym, iż mogę się podzielić wrażeniami z czytelnikami kronik.












Jędrek wrócił do Inowrocławia

swego rodzinnego miasta

we wspomnieniach, fotografiach

wierszach, piosenkach

przywołany został

w niezwykłym spektaklu

wygrzebany z kwatery Zośki i Parasola

na Powązkach

znowu biegał po inowrocławskich podwórkach

przeprowadzał się z rodzicami do Warszawy

wstąpił z bratem do Zawiszaków

nosił wodę, opatrunki

rozprowadzał ulotki

powstańczą prasę

przenosił meldunki

śledził ruchy wroga

lepił ludziki z plasteliny

tworzył kukiełki

śpiewał, grał na harmonijce

bawił nas w lalkowym teatrze

potem

głośny huk

śmiercionośny odłamek zadał wielki ból

znowu umierał na ojcowskich rękach

we wspomnieniach widział Inowrocław

znajdźmy dla niego

kawałek miejsca

dla wielkiego bohatera

w przydużym hełmie

z lalkami w rękach....

I taki jest mój pomysł na pomnik dla Jędrka, na skwerze jego imienia postać Jędrka w przydużym hełmie z lalkami ( kukiełkami) w rękach.....niepowtarzalny, piękny, wzruszający....

Jędrusiu wróć do Inowrocławia.....

































































































Piękny, wzruszający spektakl, myślę iż nie powstydził by się go żaden profesjonalny teatr w Warszawie, czy Krakowie.....

Inowrocław urósł dzisiaj w moich oczach, wcale nie jesteśmy głęboką prowincją......












Kolejny piękny moment, nie znajduję słów uznania....po prostu dziękujemy, chylę czoła przed twórcami i wykonawcami ♥

Krzysztof Kamil Baczyński „Niebo złote ci otworzę…”

Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior, zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne
ptasi świt.

Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot,
wyprowadzę w rzeczy cienie,
które prężą się jak kot,
futrem iskrząc zwiną wszystko
w barwy burz, w serduszka listków,
w deszczów siwy splot.

I powietrza drżące strugi
jak z anielskiej strzechy dym
zmienię ci w aleje długie,
w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,
aż zagrają jak wiolonczel
żal – różowe światła pnącze,
pszczelich skrzydeł hymn.

Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne – obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.










Pan dyrektor "Królówki" mówił o pięcioletnim cyklu i oczekiwaniu za pięć lat na kolejne wielkie wydarzenie, po "Inowrocławskich Termopilach" i "Jędrku", ale ja myślę iż ten nabrzmiały, artystyczny wulkan wybuchnie wcześniej....

W Łukaszu Oliwkowskim i jego podopiecznych drzemią olbrzymie pokłady artystycznej energii i prawdopodobnie wybuchną szybciej niż za 5 lat.....














Wzruszony, oczarowany, oślepiony magią tego wspaniałego widowiska DZIĘKUJĘ i czekam na kolejne tak niezwykłe wydarzenia.....

Idź do oryginalnego materiału