Psycholog zalecił jej zaczęcie prowadzenia notesu i zapisywanie wszystkiego, co chciała powiedzieć mężowi i teściowej w odpowiedzi na ich uwagi.
Boiła się tak odpowiadać, iż jej głos drżał, a myśli się plątały. Teściowa i mąż byli profesjonalistami: każde słowo mogli przekręcić, odwrócić, przedstawiając kobietę jako nienormalną. No, sami wiecie, jak to jest prowadzić dialog z toksycznymi ludźmi.
Oto psycholog podał jej odpowiedzi. “Nie będę tego robić”, “Nie podoba mi się” i wiele ratunkowych propozycji narzucił. I jeszcze poradził nakleić w notatniku naklejki z obrazami w stylu “szalona”, “niegrzeczna”. Tak nazywali kobietę jej bliscy. A potem nakleić na nie inne naklejki z odpowiednimi słowami. “Normalna”, “piękna”, “udana”. Zdjąć z siebie etykiety – o to chodziło.
Kobieta kupiła notatnik z naklejkami. Usiadła i zaczęła pisać odpowiedzi do dialogów. Napisała kilka odpowiedzi, a potem popłynęły łzy. Pomyślała, do czego ją doprowadzili! Dorosła, rozumna, piękna kobieta z wyższym wykształceniem. Sama zarabia. Skutecznie pracuje. Robi wszystko w domu… To w ogóle nienormalne – siedzieć i składać odpowiedzi do dialogu z mężem, bo boisz się z nim rozmawiać. Co się dzieje? Jakie to naklejki z obrazami? Co ze mną zrobiono? Albo raczej, co pozwoliłam sobie zrobić?
Kobieta zebrała swoje rzeczy i pojechała do hotelu. Za kilka dni wynajęła mieszkanie. A potem złożyła pozew o rozwód i podział majątku. Jej głos już nie drżał. Wręcz przeciwnie – pojawiły się metaliczne dźwięki. Teraz głos drżał u męża i teściowej.
Kobiecie wdzięcznej psychologowi podarowała srebrny serwis – mogła sobie na to pozwolić. A byłemu mężowi zostawiła notes, kiedy odchodziła. Jest prawie nowy. Na nim napisane są tylko dwie frazy: “Nie będę tego robić” i “Nie podoba mi się”. Ale można wyrwać stronę, prawda? I pisać w notatniku ile dusza zapragnie. Przyda się.