
»Pobierz okładkę sierpniowego wydania „Pisma”«
Na okładce chciałem ukazać dwa światy: kibiców, którzy są targani emocjami, oraz sportowców zmagających się nie tylko z własnymi ograniczeniami i rywalami, ale także z presją biznesu, mediów i oczekiwań. Chciałem podkreślić ich samotność w świecie, który wymaga nieustannego sukcesu i rozwoju.
Zastanawiam się, czy relację kibic–sportowiec można odnieść do codziennych relacji międzyludzkich. Często mówi się, iż sport pozwala bezpiecznie rozładować agresję i potrzebę rywalizacji. Tymczasem coraz częściej wydaje się, iż zamiast łączyć, sport pogłębia podziały i staje się kolejnym polem społecznej polaryzacji.
Czy potrafimy jeszcze kibicować z szacunkiem, bez przemocy i wojennej retoryki?
Artur Blusiewicz
Od redakcji
Z perspektywy zwycięstwa odniesionego niedawno na Wimbledonie łatwo zapomnieć, iż zaledwie kilka tygodni temu atmosfera panująca wokół najlepszej polskiej tenisistki przypominała istne gradobicie. Wystarczyło kilka przegranych meczów, by ze strony internautów i dziennikarzy padły stwierdzenia, iż zaledwie 24-letnia Iga Świątek właśnie się „skończyła” (a i opinie te i tak należy zaliczyć do bardziej wyważonych). Łatwiej więc może pamiętać o tej niepokojącej dynamice w przestrzeni publicznej, odnosząc się do hejtu, który ostatnio wylał się na najlepszego polskiego napastnika wraz z ogłoszeniem przez niego, iż zawiesza grę w polskiej reprezentacji piłki …