Jarosław Kuisz: Czy sny o liberalnej demokracji ostatecznie się rozwieją?
Zdjęcie: Foto: PAP/Piotr Rybarczyk
W 2005 roku sierotom po PO–PiS-ie, podobnie jak George’owi Clooneyowi reżyserującemu film „Good Night and Good Luck”, jeszcze długo się wydawało, iż można zamieszkać w fikcji. Tymczasem dokładnie wtedy znaleźliśmy się w polskiej przyszłości.