- Krystyna Janda dwa razy wychodziła za mąż.
- Z Andrzejem Sewerynem gwiazda doczekała się córki, która także pracuje jako aktorka.
- Ze względu na zawód rodziców dzieciństwo Marii Seweryn nie należało do najłatwiejszych.
Rozwiąż quiz o najbardziej znanych polskich aktorkach. Jesteś mistrzem, jeżeli zgarniesz 100 proc. punktów! Dalszą część artykułu znajdziesz pod quizem…
Krystyna Janda zadebiutowała na szklanym ekranie na początku lat 70. Obsadzono ją wówczas w roli chłopki w serialu „Czarne chmury”.
Ten występ był jednak jedynie preludium do kariery, jaka czekała aktorkę. Przełom w jej zawodowym życiu nastąpił dzięki filmowi „Człowiek z marmuru”. Andrzej Wajda powierzył jej wówczas zagranie głównej bohaterki jego dramatu – Agnieszki. To właśnie ten angaż sprawił, iż Janda zyskała ogólnopolską rozpoznawalność.
Krystyna Janda ma znaną córkę. Też została aktorką
Jeszcze zanim Krystyna Janda dała się poznać światu jako uzdolniona aktorka, na świat przyszła jej córka. Dziecko było owocem związku gwiazdy z równie popularnym na polskiej scenie Andrzejem Sewerynem. O narodzinach córki aktor dowiedział się tuż po zagraniu spektaklu „Bal manekinów” w Teatrze Ateneum. Niedługo było mu jednak dane cieszyć się rodzicielstwem.
Zobacz także: „Polska Audrey Hepburn” uważała, iż nie jest przebojowa. „Nie dowierzam”
Zaledwie cztery lata po tym, jak Krystyna Janda i Andrzej Seweryn doczekali się dziecka, ich małżeństwo dobiegło końca. Małą Marią zajmowała się najpierw matka, a później specjalnie wynajmowane nianie. Ojciec kobiety wyprowadził się natomiast za granicę. Mimo wszystko pozostał jednak obecny w jej życiu i zawsze dbał o utrzymywanie z nią jak najlepszych relacji.
Maria Seweryn poszła w ślady matki
Wzorową matką starała się być także Krystyna Janda. Ze względu na jej zawód nie było tak jednak proste. – Marysia przeżyła tłum panien wychowujących ją, które ćwiczyły na niej swoje metody. Ona najbardziej z moich dzieci doznała pędu karier: mojej, ojca i ojczyma – powiedziała „Vivie!” aktorka. Nieobecność matki odczuwała również kilkuletnia wówczas córka.
Kiedy mamy nie było w domu, bo grała, tęskniłam za zwykłą mamą. Taką, która wraca z pracy o trzeciej, gotuje obiad, odbiera mnie ze szkoły. Ale potem wracała z teatru i widziałam spełnionego, szczęśliwego człowieka. Dziś wiem, iż to nie ilość czasu spędzanego z dziećmi jest istotna, tylko jakość tego czasu – wyznała Maria Seweryn na łamach „Vivy!”.
Matce i córce ostatecznie udało się jednak zbudować bliską relację. Podobnie jak Krystyna Janda, Maria Seweryn także pracuje dziś jako aktorka i często korzysta z rad bardziej doświadczonej gwiazdy. – Myślę, iż gdyby nie mama, nie przytrafiłaby mi się ta wspaniała przygoda. Sprawia mi wielką radość, iż uważa mnie za swoją partnerkę w pracy i w życiu – powiedziała 49-latka.