Janda dała upust emocjom przed zaprzysiężeniem Nawrockiego. Słowa poszły w świat

gazeta.pl 2 godzin temu
Krystyna Janda nie ukrywa, iż nie po drodze jest jej z nowym prezydentem. Jeszcze przed jego zaprzysiężeniem postanowiła napisać wymowne słowa.
Krystyna Janda nie kryje się z tym, jakie ma poglądy polityczne. Aktorka jeszcze w trakcie tegorocznych wyborów prezydenckich jasno dała znać obserwatorom, na kogo będzie głosowała. Przed pierwszą turą zamieściła na Instagramie grafikę z hasłem wyborczym Rafała Trzaskowskiego - "TRZA! Trzaskowski 2025". Jednak to nie kandydat popierany przez Jandę został 6 sierpnia zaprzysiężony na prezydenta. Karol Nawrocki oficjalnie został głową państwa. Aktorka nie kryje rozgoryczenia.

REKLAMA







Zobacz wideo Karol Nawrocki złożył przysięgę! Polska ma nowego prezydenta



Krystyna Janda nie kryje się z poglądami politycznymi. Tak podsumowała prezydenturę Karola Nawrockiego
Tuż po wygranej Karola Nawrockiego, Janda postanowiła to ostro skrytykować. "Dziś wstyd za innych i upokorzenie. Współczucie dla nas wszystkich, ale przede wszystkim przegranych. Polska znów zaczyna iść do tyłu, a nienawiść rośnie z dnia na dzień. Dwa lata do wyborów parlamentarnych. Październik 2027" - napisała 2 czerwca na Facebooku. 6 sierpnia Karol Nawrocki został zaprzysiężony na prezydenta podczas posiedzenia Zgromadzenia Narodowego. Na kilka godzin przed tym wydarzeniem aktorka postanowiła dobitnie pokazać, co o tym sądzi. "Smutno. Ojczyzno moja kochana" - napisała krótko aktorka na Facebooku.






Karol Nawrocki został prezydentem. Tak zachowała się jego żona
U boku prezydenta pojawiła się oczywiście jego żona. Ekspertka zauważyła u Marty Nawrockiej zdenerwowanie. - Było to widoczne zarówno w trakcie przywitania z marszałkami Sejmu i Senatu - do zdjęcia stanęła krok za swoim mężem - podkreśliła ekspertka od mediów społecznościowych i doradczyni polityczna, Agata Krypczyk w rozmowie z Plotkiem. - Podczas wejścia na salę plenarną również dało się zauważyć jej niepewność. Wystawiła nogę dużo wcześniej niż mąż, jakby chciała ruszyć, jednak pozostała w tej dziwnej pozycji i dopiero po chwili podążyła za nim - dodała ekspertka. - Chowała się za mężem, nie wiedziała, gdzie się ustawić, próbowała wyjść bez symbolicznego pożegnania przed Zgromadzeniem Narodowym. Widać, iż nie została do końca przygotowana do adekwatnych zachowań i kolejnych etapów ceremonii - podsumowała specjalistka.
Idź do oryginalnego materiału