Janachowska ośmieszyła Smaszcz przed naszą kamerą. To nie stawia Pauliny w najlepszym świetle

jastrzabpost.pl 2 lat temu
Zdjęcie: Paulina Smaszcz


Izabela Janachowska odpowiedziała na atak Pauliny Smaszcz. Gdy emocje nieco opadły, postanowiła przybliżyć historię, po której była żona Macieja Kurzajewskiego nie gryzła się w język i zaatakowała syna prezenterki. To nie mówi nic dobrego o „kobiecie petardzie”.

Paulina Smaszcz dała o sobie przypomnieć za sprawą konfliktu z byłym mężem – Maciejem Kurzajewskim i jego nową partnerką – Kasią Cichopek. Dziennikarka publicznie zasugerowała, iż są oni parą, czym zmusiła ich do oficjalnego potwierdzenia związku. Pod albumem ze zdjęciami Katarzyny z Izraela napisała jakiś czas temu:

Kasiu, sto lat!!! Cieszę się, iż @maciejkurzajewski zabrał Ciebie do Izreala, który zna doskonale i spędzacie wspaniale Twoje 40 urodziny!!! Sto lat!!! Sto lat!!! Zapytaj, co zorganizował dla mnie, matki swoich dzieci, na moje 40. urodziny. Odpowiedź brzmi: NIC.

Później jeszcze kilkukrotnie zaczepiała zakochanych w mediach społecznościowych i wywiadach. Między innymi posunęła się do sugerowania, iż romans Cichopek i Kurzajewskiego trwa od dłuższego czasu. Nakręcona przez nią afera sprawiła, iż media zaczęły podpytywać niezwiązane z nią gwiazdy o to, co sądzą o publicznym praniu brudów i wyciąganiu prywatnych spraw na światło dzienne. Takie pytanie usłyszała m.in. Izabela Janachowska.

Smaszcz nie omieszkała pominąć tej kwestii w wywiadzie, którego udzieliła Annie Zejdler. Nie gryzła się w język, obrażając m.in. 3-letniego synka Izy:

Co to są za ekspertki? (…) Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku?

Na słowa Smaszcz odpowiedział mąż Izy, Krzysztof Jabłoński, który wystosował oświadczenie z informacją o wstąpieniu na drogę prawną, jeżeli była żona Kurzajewskiego nie wystosuje przeprosin pod adresem jego żony. W odpowiedzi usłyszał, iż bohaterka artykułu „się go nie boi”.

Gdy emocje nieco opadły, poprosiliśmy o kilka słów Janachowską.

Izabela Janachowska o aferze z Pauliną Smaszcz

Prezenterka zaznaczyła w rozmowie z Jastrząb Post, iż nigdy nie wypowiedziała się negatywnie na temat Smaszcz:

W całej tej sytuacji najśmieszniejsze jest to, iż ja nigdy o Paulinie nie powiedziałam ani jednego słowa, a ponieważ ona to tak zinterpretowała, to ja nic nie mogę.

Iza przypomniała, iż jej komentarz, do którego przyczepiła się Paulina, odnosił się do ogólnego pytania dotyczącego znanych osób. Ekspertka ślubna ani słowem nie wspomniała o Paulinie, podobnie jak dziennikarz, z którym rozmawiała. Ujawniając powód, który rozjuszył celebrytkę, nieco ją ośmieszyła:

Jak zostałam zapytana o całą aferę Cichopek/Kurzajewski/Smaszcz, to powiedziałam, iż w ogóle nie znam tych plotek i się nie wypowiem, potem zostałam zapytana zupełnie ogólnie, czy jak pary się rozstają, to powinny się kontaktować etc. Pytanie zadane przez dziennikarza było zadane w kontekście absolutnie nikogo i w kontekście absolutnie nikogo ja odpowiedziałam.

Taka sytuacja raczej nie świadczy najlepiej o Paulinie, która w odpowiedzi zaatakowała znajomą z branży w paskudny sposób.

Idź do oryginalnego materiału