James Gunn ujawnia, dla kogo napisał rolę Peacemakera

filmweb.pl 3 dni temu
Zdjęcie: plakat


Uwielbiany przez widzów serial "Peacemaker" mógł być zupełnie innym projektem. Jak wiemy, wybór Johna Ceny okazał się strzałem w "10". Kulisy powstawania produkcji wyjawił właśnie James Gunn. W programie radiowym Howarda Sterna przyznał, iż napisał rolę dla innego znanego aktora z przeszłością w wrestlingu.

Kto mógł zostać Peacemakerem? Ujawnia James Gunn



Reżyser nie krył, iż rola miała powędrować do jego współpracownika z planu innej superbohaterskiej produkcji. – To był Dave Bautista. To mój bardzo dobry przyjaciel. Oczywiście gra Draxa w "Strażnikach Galaktyki". I napisałem dla niego rolę Peacemakera – wyjaśnia Gunn. – Zaproponowaliśmy mu tę rolę, ale zaproponowano mu dwa filmy, a my nie płaciliśmy mu dużo. Musiał więc iść tam, gdzie były pieniądze.

John Cena w serialu "Peacemaker"

Rozpoczęły się więc poszukiwania innego aktora. Gunn postanowił, iż zaprosi na spotkanie człowieka, którego talent komediowy bardzo ceni. – Zawsze byłem fanem Johna, zwłaszcza od czasów "Wykolejonej". Uważałem go za tak zabawnego w tym filmie, iż spotkałem się z nim, porozmawialiśmy i od razu się zaprzyjaźniliśmy.

Pracowałem z nim więcej niż z jakimkolwiek innym aktorem, bo nakręciliśmy dwa sezony "Peacemakera", "Legion samobójców: The Suicide Squad" i zrobimy razem jeszcze więcej. To fantastyczny facet, fantastyczny aktor. Naprawdę, myślę, iż kocham Peacemakera bardziej niż cokolwiek innego, co nakręciłem – przyznał Gunn.

O czym opowiada serial "Peacemaker"?



Akcja serialu toczy się po wydarzeniach przedstawionych w filmie "Legion samobójców: The Suicide Squad". Poznajemy w nim dalsze losy superbohatera o wątpliwej etyce, który dla pokoju zrobi wszystko, niezależnie, ile mężczyzn, kobiet i dzieci będzie musiał zabić. Po opuszczeniu szpitala Peacemaker (John Cena), znany także jako Christopher Smith, ma nadzieję cieszyć się wolnością. Niestety gwałtownie upomina się o niego kierowany przez Clemsona Murna (Chukwudi Iwuji) oddział do zadań specjalnych. Ma on dla niego propozycję nie do odrzucenia.

Recenzja 1. sezonu serialu "Peacemaker"





Idź do oryginalnego materiału