Jakub Rzeźniczak na ogół ignoruje docinki innych celebrytów padające pod jego adresem. Tym razem jednak nie wytrzymał i skonfrontował się z Marianną Schreiber. "Wspominanie Oliwiera jest bardzo słabe, bo mój syn umierał mi na rękach i do tej pory mam to przed oczami" - mówił ze łzami w oczach.