Jakbyśmy zaczynali od nowa. Sprawa zegarka Johna Lennona

angora24.pl 3 godzin temu

9 października 1980 roku John Lennon obchodził 40. urodziny. Jego żona Yoko Ono postanowiła kupić mu szczególny prezent. W tym celu udała się do znanego nowojorskiego sklepu jubilerskiego Tiffany & Co. Yoko Ono urodziła się w Tokio w zamożnej rodzinie bankierów, być może dlatego znała się na luksusowych zegarkach. Wybrała niezwykły model, którego wyprodukowano tylko 349 sztuk. Lennon otrzymał w prezencie Patek Philippe 2499 Chronograph ze złotą kopertą i z wyświetlaczem faz księżyca. Zegarek był już wtedy wart 25 tys. dol.

Współzałożycielem tej genewskiej firmy był imigrant z Polski – Antoni Patek. Pierwszą znakomitością, która nabyła patka, była brytyjska królowa Wiktoria, później kupowali dzieła zegarmistrzowskie z Genewy inni władcy, a także papież Pius IX. Dokładnie dekadę temu sprzedano na aukcji za 24 mln dol. patka, który uchodzi dotąd za najdroższy zegarek świata.

Patek Philippe 2499 Chronograph wyceniany jest na około 4,5 mln dol. Tyle iż egzemplarz podarowany przez Yoko Ono Lennonowi ma na złotym deklu wygrawerowany napis: „(Just Like) Starting Over Love Yoko 10-9- 1980 N.Y.C”. W czasie 40. urodzin Lennona para przeżywała kryzys, niektórzy twierdzili, iż nie byli choćby ze sobą. Grawerunek nawiązywał do piosenki „Just Like (Starting Over)”, którą Lennon napisał razem z Yoko Ono. Ten wers można przetłumaczyć: „To będzie tak, jakbyśmy zaczynali od nowa”. Był to więc szczególny prezent, bo nie tylko z okazji urodzin, ale miał być też symbolem powrotu do siebie. Lennon nie nacieszył się zegarkiem, bo został śmiertelnie postrzelony na Manhattanie ledwie dwa miesiące po swych urodzinach. Zegarek z taką historią mógłby teraz na aukcji osiągnąć cenę choćby 40 mln dol.

Po śmierci Lennona patek został zamknięty w jego mieszkaniu. Leżał tam aż do kłótni Yoko Ono z jej wieloletnim szoferem i ochroniarzem. W wyniku sporu prawnego Koral Karsan musiał opuścić USA w 2006 roku. Zabrał też ze sobą niektóre przedmioty należące do Lennona. Przez długi czas nikt tego nie zauważył. W Turcji zegarek ponownie zmienił właściciela, po czym został sprzedany niemieckiemu domowi aukcyjnemu, który sprzedał go Włochowi mieszkającemu w Chinach. W 2014 roku zlecił on wycenę zegarka firmie z Genewy, a ta poinformowała prawnika Yoko Ono. Batalia sądowa trwała 10 lat. Dopiero teraz Federalny Sąd Najwyższy w Lozannie potwierdził dwa wcześniejsze wyroki sądów genewskich z lat 2022 i 2023. Według sędziów z Lozanny bezsporne było, iż własność zegarka przeszła na Yoko Ono w drodze dziedziczenia po śmierci Johna Lennona. Skoro Yoko Ono nie podarowała zegarka Koralowi Karsanowi, to został on po prostu skradziony. Żaden kolekcjoner nie mógł więc stać się jego bezpośrednim właścicielem.

Idź do oryginalnego materiału