
Dean DeBlois stworzył takie animowane hity jak Lilo & Stitch oraz Jak wytresować smoka. Chociaż napisał już kilka scenariuszy do filmów aktorskich, a choćby je sprzedał, to ostatecznie żaden z tych projektów nie trafił na ekran. Teraz jednak będzie mieć wreszcie szansę pokazać swoje możliwości – w 2025 roku do kin trafi jego wersja live-action Jak wytresować smoka. Zanim to jednak się stanie, chciałby wyjaśnić parę rzeczy.
Jak wytresować smoka – live-action będzie jeszcze lepsze niż animacja?
DeBlois wyjaśnił w rozmowie z The Wrap, iż sam nie jest fanem obecnego trendu na kręcenie aktorskich wersji kultowych animacji. Universal powiedziało mu jednak, iż zamierzają wrócić do Jak wytresować smoka i chcieli to zrobić adekwatnie. A on uznał, iż skoro dotyczy to świata i postaci, które kocha, to zamierza być tego częścią.
Jeśli chodzi o coś tak osobistego, zastanawiam się, dlaczego nie spełnić naszych ambicji? Pierwszy film powstał w pośpiechu i jestem z niego bardzo dumny, ale są rzeczy, które mogliśmy zrobić jeszcze lepiej.
DeBlois dodał, iż postanowili potraktować animację jak „ostatni pokaz testowy” tej historii, a live-action – ostateczną wersję, w której będą mogli poprawić to, co nie wyszło, a także rozwinąć wątki, które wcześniej nie miały za wiele czasu ekranowego.
Mamy czas i pieniądze, by jeszcze bardziej pogłębić te postacie; żeby wzbogacić to doświadczenie, podkręcić sceny akcji, latanie, podkręcić emocje i immersję, ale także rozwinąć relacje między postaciami. Miejmy nadzieję, iż to doświadczenie będzie czymś, co będzie znajomym echem i wywoła poczucie nostalgii, ale jednocześnie jeszcze bardziej to wszystko pogłębi. Jest wiele ścieżek, którymi mogliśmy się udać, ale ta wydaje mi się najlepsza, ponieważ jestem bardzo dumny z filmu animowanego.
DeBlois powiedział, iż całkowite odejście od pierwotnej narracji nie wydawało mu się adekwatnie, ponieważ są ludzie, którzy bardzo kochają oryginalną animację i chcieliby ją chronić. Zależało mu na tym, by zostawić wiele oryginalnych elementów i zamiast je zmieniać – rozwinąć i pogłębić istniejące już wątki. Wyjawił, iż poświęcono na przykład trochę więcej czasu motywacjom Astrid i lepiej wyjaśniono, dlaczego na początku nie lubiła Czkawki. Z kolei smoki będą robić większe wrażenie i wydawać się realnym zagrożeniem.
Nasi fani dorastali na tym filmie. jeżeli zrobimy to dobrze, być może zrobimy coś więcej, niż wywołamy nostalgię – damy im coś, czym teraz będą mogli podzielić się ze swoimi rodzinami.
Jak wytresować smoka – zdjęcia z live-action
Źródło: www.thewrap.com