Jak poradziła sobie nowa "Rodzinka.pl"? Wyniki oglądalności nie pozostawiają złudzeń

gazeta.pl 6 godzin temu
"Rodzinka.pl" wróciła po latach przerwy i już wywołała falę komentarzy. TVP ujawniło dane oglądalności i już wiadomo, jak poradziła sobie produkcja.
Powrót "Rodzinki.pl" po pięcioletniej przerwie bez wątpienia był jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń nowego sezonu telewizyjnego. Serial, który w latach 2011-2020 bawił ogromną rzeszę Polaków, zyskał status kultowej produkcji. Nic więc dziwnego, iż informacja, iż Boscy wracają na antenę, wywołała prawdziwą lawinę komentarzy w sieci. Teraz już wiemy, jaką serial zanotował oglądalność.


REKLAMA


Zobacz wideo Kożuchowska o powrocie "Rodzinki.pl", Wieniawie i byciu mamą. "Nie cisnę"


"Rodzinka.pl" odnosi spektakularny sukces. Znamy wyniki oglądalności
Przypomnijmy, iż premiera pierwszego odcinka nowego sezonu "Rodzinki" miała miejsce w sobotę 6 września, w godzinach największej oglądalności. Telewizja Polska postawiła na mocne pasmo - od godz. 20 do 20.25. Jak wynika z danych Biura Prasowego TVP, produkcję obejrzało wówczas ponad 1,1 miliona widzów, co dało serialowi 10,5 proc. udziału w rynku. Warto tu podkreślić, iż to bardzo dobry wynik, ponieważ pozwolił on serialowi przebić kilka konkurencyjnych programów, które w tym samym czasie walczyły o uwagę publiczności. Dla porównania "Kabaret na żywo" w Polsacie przyciągnął około 910 tysięcy osób, czyli o blisko 200 tysięcy mniej niż powracająca produkcja TVP. Jeszcze słabiej wypadły inne formaty: program informacyjny "TV Republiki" - 670 tys., "Pytanie Dnia" w TVP1 - 660 tys., "Afryka Express" w TVN - 580 tys. Powrót Boskich to dowód na to, iż widzowie chętnie wracają do znanych i lubianych bohaterów.


Małgorzata Kożuchowska o tym, jak bardzo podobna jest do Natalii Boskiej. To je od siebie różni
W nowych odcinkach "Rodzinki.pl" widzowie ponownie zobaczyli Małgorzatę Kożuchowską w roli Natalii Boskiej. W wywiadzie dla Plejady aktorka została zapytana, jak bardzo jest podobna do granej przez siebie postaci. - (...) Na pewno wspólne mamy poczucie humoru, podobną energię w sensie temperamentu i taką umiejętność ogarniania rzeczywistości, bo Natalia to opanowała do perfekcji - powiedziała Kożuchowska. Jednocześnie podkreśliła, iż w wielu kwestiach jest zupełnie inna od granej przez siebie postaci. - Ale ona krzyczy - na Ludwika, bo już chłopców nie ma. Ona krzyczy - ja w ogóle nie. Nie lubię krzyku. Miałam z tym problem na samym początku, iż mówiłam Patrykowi (reżyser serialu - przyp. red.): "Boże, niech ona tak nie krzyczy. Wszyscy będą... Zresztą czasami się pojawiają takie komentarze: "O znowu będziesz się darła na chłopaków". Ja mówię: "Tak będę się darła, bo to jest taka postać" - wyznała aktorka.
Idź do oryginalnego materiału