Jak dokładnie działają zarodniki w „The Last of Us”? Gwiazda hitu HBO, której postać odczuła to „na własnej skórze”, opowiedziała o kulisach nowo wprowadzonego wątku w 2. sezonie. Uwaga na spoilery z 5. odcinka.
W końcówce 5. odcinka 2. sezonu „The Last of Us” mogliśmy zaobserwować bezpośredni wpływ zarodników na człowieka. Postacią, która jako pierwsza zmierzyła się na ekranie z nową formą wirusa, była Nora (Tati Gabrielle) ścigana przez Ellie (Bella Ramsey). Oto co powiedziała aktorka o tym wątku.
The Last of us sezon 2 – jak działają zarodniki w serialu?
Po premierze 5. odcinka 2. sezonu „The Last of Us” odtwórczyni roli Nory udzieliła wywiadu Variety. Jednym z wątków poruszonych w rozmowie była ekranowe zetknięcie jej bohaterki z zarodnikami w podziemiach szpitala Lakehill. Aktorka zdradziła, iż wątek nowej formy wirusa został dogłębnie przedyskutowany przez nią i Craiga Mazina (współtwórca serialu).
— To było coś, co naprawdę przedyskutowaliśmy z Craigiem. Craig chce, żeby to było przesadzone – żeby nauka była możliwie najbardziej rzeczywista. Widzieliście kiedyś, jak kordyceps przejmuje kontrolę nad owadem? Zadałam Craigowi wszystkie pytania typu: „Ona to wdycha. Kiedy coś wdychasz, trafia to prosto do twojego mózgu. Oznacza to, iż najpierw trafia do układu nerwowego, ale czy ona się dusi?” Prowadziliśmy bardzo szczegółowe rozmowy w tę i z powrotem, ponieważ chciałam, aby było to jak najbardziej realne.

W dalszej części rozmowy Gabrielle dokładnie opisała, jaki wpływ na organizm jej bohaterki miał kordyceps przenoszony w powietrzu. Aktorka dodała też, iż było to dla niej jedno z największych wyzwań kariery – zdecydowanie większe, niż zwykłe odegranie sceny śmierci.
— Jej układ nerwowy jest opanowywany przez to coś. Jej płuca wypełniają się substancją, którą normalnie nie wypełniamy płuc. To nie jest uduszenie. Teoretycznie może oddychać, ale nie jest to takie łatwe. Ciało jest bardziej napięte. Małe drgawki wynikają z tego, iż jest to kwestia mózgu: próbuje walczyć, by utrzymać swój umysł na tyle. Aby wydostać to, co ma do powiedzenia Ellie. Szalejesz wbrew własnej woli i to dość szybko.
Każdy sposób na przetrwanie to trzymanie się człowieczeństwa, trzymanie się siebie. To była prawdopodobnie najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek musiałam wykonać jako aktorka. Łatwiej jest umrzeć i wypowiedzieć ostatnie słowa, gdy się umiera. O wiele trudniej jest, gdy tak naprawdę wcale nie umierasz. Jesteś po prostu pochłaniany przez coś od środka.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, co będzie dalej, sprawdźcie wyjaśnienie zakończenia 5. odcinka 2. sezonu „The Last of Us”. W międzyczasie przeczytajcie naszą opinię o nowych odcinkach hitu HBO: The Last of Us sezon 2 – recenzja. Sprawdźcie też liczbę odcinków i rozpiskę całości: The Last of Us sezon 2 – kiedy odcinki.