Jackie Chan nie trenował do nowego "Karate Kid". 71-latek podał zaskakujący powód

natemat.pl 1 dzień temu
Jackie Chan wraca na ekrany jako mistrz Han w nowym filmie "Karate Kid: Legendy". Choć ma już 71 lat, nie potrzebował żadnych przygotowań do scen walki. Aktor wyjaśnił, dlaczego zrezygnował z treningów, a jego powód może zachwycić niejednego fana.


Seria "Karate Kid" rozpoczęła się w 1984 roku, kiedy to nieśmiały nastolatek Daniel LaRusso (Ralph Macchio) trafił pod skrzydła pana Miyagiego (Pat Morita). Film okazał się globalnym hitem, inspirując sequele, rebooty i w końcu serialowy powrót w postaci "Cobra Kai", który przywrócił klasyczne postaci do popkulturowej czołówki.

W 2010 roku do serii dołączył uwielbiany Jackie Chan jako pan Han – mentor postaci granej przez Jadena Smitha – a teraz powraca, by przekazać swoją wiedzę kolejnemu pokoleniu.

Akcja "Karate Kid: Legendy", szóstego filmu z serii, zaczyna się w Chinach, gdzie Han trenuje swojego młodego bratanka, Li (Ben Wang). Gdy chłopak musi przenieść się do Nowego Jorku, zderza się z brutalną rzeczywistością szkoły i miejscowych osiłków.

Li trafia do Turnieju Pięciu Dzielnic, a Han rusza za nim, by dalej go wspierać. Do duetu niespodziewanie dołącza także Daniel LaRusso, który przylatuje z Kalifornii, by nauczyć chłopaka karate. Spotkanie dwóch mentorów to prawdziwa gratka dla fanów – i symboliczne przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu.



Jackie Chan nie trenował do "Karate Kid: Legendy". Podał powód


Chan, obecny w branży od lat 60., przez cały czas imponuje formą – mimo 71 lat na karku. Jak wyjawił w rozmowie z "Variety", wcale nie trenował do nowego "Karate Kid". – Już nie muszę. Trenuję codziennie od 64 lat. Całe życie walczyłem, walczyłem, walczyłem – podkreślił Chan. – Nie jestem już jak w wieku 20 lat, kiedy robiłem potrójne kopnięcia w powietrzu. Teraz robię jedno – dodał ze śmiechem.

Wszystkie sceny kaskaderskie legendarny aktor wciąż wykonuje samodzielnie, a młodszym kolegom z planu przekazuje własną filozofię pracy. – Powiedziałem Benowi: mamy dla ciebie dublera, ale powinieneś robić wszystko sam. Widzowie bardziej cię za to szanują. Gdy polegasz na dublerze, stajesz się leniwy – wyznał Chan.

25-letni Ben Wang, czyli nowy "Karate Kid", musiał przejść surowy trening: – Dostałem systematyczne lanie. Zanim zaczęliśmy zdjęcia, przez półtora miesiąca trenowałem z zespołem kaskaderów. Pięć dni w tygodniu od rana do nocy, a weekendy ćwiczyłem sam – opowiadał aktor.



Wang podkreślił, iż mieli 90 dni, by przygotować go do scen walki z samym Jackie Chanem. – Gdy Jackie pojawił się na planie, był niesamowicie pomocny – wyznał.

Rezultaty można już podziwiać w kinach. Choć "Karate Kid: Legendy" spotkały się z mieszanym odbiorem krytyków (59 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes), widzowie są zachwyceni – ich ocena wynosi aż 91 proc.

Źródło: Variety


Idź do oryginalnego materiału