Irena Santor to żywa legenda. Ujawniono, jaką emeryturę dostaje „na rękę”

Na miano ikony i „pierwszej damy polskiej piosenki” Irena Santor zapracowała przez dekady kariery. A dokładniej – aż przez ponad siedem dekad! W tym czasie zapisała się w annałach muzyki choćby dzięki takim klasykom, jak: „Już nie ma dzikich plaż”, „Embarras”, „Tych lat nie odda nikt” czy „Powrócisz tu”.

Rozwiąż quiz o Irenie Santor i Annie Jantar. Jesteś mistrzem, jeżeli zgarniesz 100 proc. punktów! Dalszą część artykułu znajdziesz pod quizem…

Taką emeryturę dostaje Irena Santor

Irena Santor swoją przygodę z muzyką zaczęła w 1951 r. od Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze”. Osiem lat później postawiła na działalność solową. W grudniu br. gwiazda skończy 90 lat. Na emeryturę przeszła trzy lata temu. Jednak wciąż raz na jakiś czas, jeżeli ma możliwość, pojawia się publicznie i uczestniczy np. w benefisach i festiwalach.

Artystka ma bardzo pokaźny dorobek muzyczny, ale jak wiadomo, samo to nie przekłada się na wysokość emerytury. Przedstawiciele wolnych zawodów działają bowiem przeważnie na umowach zlecenia i kontraktach, gdzie nie odprowadza się składek na ubezpieczenie społeczne.

Na jakie świadczenie z ZUS-u może więc liczyć legendarna piosenkarka? Otóż Irena Santor wcześniej dmuchała na zimne. Nie szastała pieniędzmi i odkładała zawczasu.

Jak tłumaczyła cytowana przez „Świat Gwiazd” osoba z otoczenia gwiazdy:

Pani Irena nie ma wysokiej emerytury. Na rękę 2600 zł, nie licząc 13 i 14. Ale nie narzeka. Przez lata dużo pracowała. Nawet, będąc już na emeryturze, wciąż koncertowała. Miała stałe stawki – 10 tysięcy za koncert. A potrafiła ich zagrać kilkanaście w miesiącu. Wszystko, co zarobiła, odkładała. Teraz zdrowie już jej tak nie dopisuje. Ale pani Irena ma te pieniądze i nie musi pracować ponad siły. Nigdy nie wydawała na drogie kreacje, zabiegi kosmetyczne czy biżuterię. Nie jeździła do Spa. Oszczędzała i teraz ma z czego godnie żyć. Mimo niewielkiej emerytury w stosunku do dzisiejszych cen.

Pobyt gwiazdy w Skolimowie

Irena Santor w lutym br. musiała przejść operację usunięcia kamieni nerkowych. Po zabiegu zdecydowała się na tymczasową przeprowadzkę do Domu Aktora w Skolimowie, gdzie miała całodobową opiekę i dochodziła do siebie.

Na szczęście rekonwalescencja artystki przebiegła sprawnie. W ostatnich miesiącach piosenkarka pokazała się choćby na kilku wydarzeniach związanych z muzyką.

Zamierzam jeszcze długo cieszyć się życiem – podkreślała w marcu na łamach „Super Expressu”.