Irena Jarocka zdobyła wielką sławę
Irena Jarocka była jedną z najbardziej barwnych artystek w historii polskiej sceny muzycznej. Gwiazda wylansowała wiele przebojów, które do dziś zachwycają kolejne pokolenia melomanów. Do jej największych hitów należą takie nagrania jak "Motylem jestem", "Gondolierzy znad Wisły" i "Odpływają kawiarenki".
Artystka była aktywna przez niemal cztery dekady, a czas jej największej sławy przypada na lata siedemdziesiąte, kiedy to popularnością mogła rywalizować choćby z Anną Jantar.Reklama
Choć od śmierci piosenkarki minęło już kilkanaście lat, wokalistka do dziś wzbudza duże zainteresowanie fanów, dziennikarzy i ekspertów.
Irena Jarocka obawiała się bycia biedną
Niedawno w księgarniach ukazała się pozycja "Irena Jarocka o sobie", w której autorka Mariola Pryzwan zebrała wypowiedzi Ireny Jarockiej z różnych wywiadów, ukazujących się na przestrzeni lat.
Ze wspomnień gwiazdy polskiej sceny dowiadujemy się, iż wychowała się ona w ubogiej rodzinie, co mocno odcisnęło się na jej późniejszym życiu.
"Rodzice wydzierżawili w lesie małe poletko. Sadziliśmy na nim ziemniaki i to czasami ratowało nas przed głodem. (...) Byliśmy bardzo biedni. Czasami rodzice wysyłali nas do sąsiadów po pożyczkę" - zdradziła w rozmowie z "Super Expressem" w 2008 roku.
"Nieraz na nasz widok zamykały się drzwi. To było takie poniżające... Do dziś to pamiętam, do dziś boję się biedy..." - dodała.
Trudne dzieciństwo odcisnęło się na życiu Ireny Jarockiej
Matka artystki z powodu problemów ze zdrowiem nie podejmowała pracy i zajmowała się domem oraz dziećmi. W domu rodzinnym Ireny Jarockiej często dochodziło do kłótni. Zwłaszcza z powodu stylu życia jej ojca.
"Wstydziłam się biedy. Był czas, iż nosiłam urazę do taty. Przebaczyłam mu z głębi serca, zrozumiałam jego słabości" - przyznała po latach w wywiadzie dla "Sukcesu".
Trudne doświadczenia nauczyły piosenkarkę tego, by nie przykładać dużej wagi do kwestii materialnych. Dzięki ciężkim chwilom w dzieciństwie gwiazda polskiej sceny była bardzo wrażliwa na potrzeby innych ludzi.
"Nie muszę ubierać się u superkrawców, choć mnie na nich stać. Nie jest mi to potrzebne. Dom rodzinny to była baza. Rodzice nauczyli mnie euforii z każdej chwili w życiu. Nauczyli, jak być szczęśliwym, jak umieć cieszyć się drobiazgami. I to chyba najpiękniejsze" - podsumowała w Radiu Vox FM w 2007 roku.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Edyta Pazura nagle ogłosiła. "Jedno z największych wydarzeń w naszym życiu"
Irena Jarocka nie grzeszyła wiernością. Dwa razy zrobiła to Zacharewiczowi
Irena Jarocka: Pierwszy mąż nie chciał mieć z nią dzieci, ale nie dlatego go zostawiła