Gienek i Andrzej z Plutycz to bez wątpienia najjaśniejsze i największe gwiazdy formatu "Rolnicy. Podlasie". Duet ojca i syna ma ogromną rzeszę fanów, którzy mocno im kibicują. Ich sława wykracza poza telewizję, bo panowie zdecydowali porwać się także na inne medium i regularnie publikują treści w serwisie YouTube. Jeden z ostatnich filmików opublikowanych w serwisie wywołał spore zamieszanie wśród internautów, którzy oburzyli się poczynaniami brata Andrzeja. Co tym razem przeskrobał Jarek Onopiuk? Zobaczcie sami.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" walczy ze stereotypami. "Ciężko pracuje, nie tylko wyglądam"
"Rolnicy. Podlasie". Jarek zabrał się za generalne porządki. W ruch poszedł palnik
Temat bałaganu na podwórku gospodarstwa w Plutyczach to niemal motyw przewodni każdego odcinka programu "Rolnicy. Podlasie". Onopiukowie nieustannie walczą z zalegającym błotem, ale jak widać po postępach prac, bezskutecznie. Jarek jest już dobrze znany z tego, iż działa pod wpływem impulsu i kierują nim nie do końca przemyślane decyzje. Nie inaczej było tym razem. Pod nieobecność Andrzeja nagle poczuł zew i postanowił zabrać się za odgruzowanie podwórka. Rolnik zwołał lokalną ekipę i postanowił bez sentymentów pozbyć się starych, zalegających na terenie gospodarstwa maszyn.
Dzisiaj stare maszyny na złom będę oddawać. Mam nadzieję, iż chłopcy palnik wzięli
- oznajmił zadowolony ze swojej decyzji. Jarek nie zwlekał długo i od razu zabrał się za ich cięcie, tak, aby maszyny zmieściły się do kontenera. Przed przystąpieniem do działania niestety nie skonsultował swojego pomysłu z bratem, który także jest właścicielem wspomnianych sprzętów. Internauci początkowo docenili dobre chęci Jarka, ale kiedy zobaczyli, iż pod palnik trafiają maszyny, które mogłyby jeszcze komuś posłużyć, w komentarzach zawrzało.
"Rolnicy. Podlasie". Internauci krytykują zachowanie Jarka. "Pieniądze wyrzucone w błoto"
Dobre intencje Jarka nie zostały niestety docenione przez internautów. W sekcji komentarzy pod nagraniem opublikowanym w serwisie YouTube podkreślono, iż rolnik w pierwszej kolejności powinien skonsultować się z Andrzejem. Zauważono, iż część sprzętów nie nadawała się jeszcze na złom i spokojnie mogłaby posłużyć komuś innemu, ale została zniszczona przez Jarka. "Można było posprzedawać maszyny po 500 zł, wziąłby je ktoś, komu by się jeszcze przydały", "Pieniądze wyrzucone w błoto. I to dosłownie" - czytamy. Jak sądzicie, czy Jarek postąpił niewłaściwie i powinien skonsultować to najpierw z bratem?