
Tuż przed turniejem w Madrycie Iga Świątek pożegnała bliską osobę. Zmarł jej dziadek — ktoś, kto był obecny od początku jej sportowej drogi i bardzo w nią wierzył. Informacja o jego śmierci nie trafiła na pierwsze strony gazet. Ten temat został w cieniu, tak jak sama Iga — spokojnie, bez komentarzy, uczestniczyła w pogrzebie.