"Idź na całość" był po raz ostatni emitowany 24 lata temu. Teleturniej prowadzili Zygmunt Chajzer, a zaraz po nim Krzysztof Tyniec. Przypomnijmy, na czym polegał. Uczestnicy podejmowali ryzykowną decyzję, ponieważ musieli określić, czy utrzymują zdobytą nagrodę, czy też podejmują dalszą grę. Celem gracza było zdobycie największej wartości nagrody. Polacy mogli wygrać słynnego malucha, wycieczkę do Tunezji czy stylowy kożuch. Co nowego wiadomo na temat legendarnej produkcji?
REKLAMA
Zobacz wideo Ohme wygadała nam się o Chajzerze
"Idź na całość" znów w telewizji. Tym razem u konkurencji Polsatu
Teleturniej został zrealizowany na podstawie zagranicznego formaty "Let's Make A Deal". Najnowszy sezon ma być emitowany nie w Polsacie, a w TTV, czyli stacji przedsiębiorstwa Warner Bros. Discovery, do którego należy TVN. - To format, który pasuje bardziej do tego kanału - dowiedział się portal Wirtualne Media. Dodaje, iż teleturniej będzie emitowany jeszcze w tym roku. Ciekawe, komu tym razem przypadnie prowadzenie "Idź na całość". W 2024 roku mówiło się o ponownym angażu Zygmunta Chajzera, ale finalnie nie doczekaliśmy się nowych odcinków. Krążyły pogłoski, który dotyczyły także syna prezentera. - Bardzo walczę o "Idź na całość", bo uważam, iż to format legendarny, a mój ojciec był w tym genialny. Ten program sam w sobie niósł radość. Nie miał w sobie choćby jednej negatywnej emocji. Przychodzisz dla zabawy, a możesz wyjść z samochodem, a jak nie, to z kotem. Świetne - zdradził nam Filip Chajzer.
Zygmunt Chajzer tak mówił o powrocie "Idź na całość"
Przypomnijmy, co o programie zdradził Zygmunt Chajzer portalowi ShowNews. Z wielką chęcią wróciłby do teleturnieju, o czym pisaliśmy na początku 2025 roku. - Jasne, iż tak, pod warunkiem iż byłyby dobre nagrody i program zostałby troszkę uwspółcześniony. Myślę, iż ta wersja, którą robiliśmy pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku jeszcze roku 2000, byłaby dzisiaj dość siermiężna - przekazał prezenter. - Oczywiście formułka, iż uczestnicy dokonują wyborów: czy zachowują to, co wygrali, czy grają dalej, powinna zostać bez zmian. Czasy są inne, również możliwości techniczne, ale to są szczegóły do dopracowania - uzupełnił. Dodał ponadto, iż nie było mocnej deklaracji dotyczącej jego powrotu do prowadzenia formatu.