Ich wspólne wywiady to rzadkość. Więdłocha i Pawlicki zaskoczyli wyznaniem o związku

gazeta.pl 10 godzin temu
7 grudnia Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha pojawili się w programie "Dzień dobry TVN". Opowiedzieli o wspólnym projekcie.
Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha tworzą jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w polskim show-biznesie. Mimo ogromnego zainteresowania ze strony mediów aktorzy dbają o swoje życie prywatne i rzadko udzielają wspólnych wywiadów. Tym razem jednak zrobili wyjątek i opowiedzieli o ważnym projekcie w programie "Dzień dobry TVN".


REKLAMA


Zobacz wideo Popiel wystąpił w "TzG". Niebywałe, co usłyszał od reżyseria "M jak miłość"


Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha w "Dzień dobry TVN". Tak wygląda ich codzienność
Prowadzący Paulina Krupińska i Damian Michałowski byli ciekawi, dlaczego aktorzy rzadko udzielają wspólnych wywiadów. Więdłocha wyjawiła powód. - Nie to, iż nie lubimy wspólnie się pojawiać, tylko rzeczywiście jest teraz wyjątkowa okazja do tego, żeby porozmawiać właśnie o "Terapii dla par", o spektaklu, który niedawno miał premierę. adekwatnie to już nie tak niedawno, bo we wrześniu, jak ten czas ucieka - zaczęła.
Aktorzy wspomnieli także o tym, jak udaje im się łączyć życie prywatne i zawodowe. - My się poznaliśmy w pracy, więc może dlatego dla nas wspólne pracowanie jest chyba przyjemne. Ja lubię pracować bardzo z Agnieszką i bardzo sobie cenię jakby pracę z nią. I choćby inspirujemy takie sytuacje, no bo teraz projektujemy takie sytuacje, no ten spektakl. Jesteśmy współproducentami tego spektaklu, a jeszcze do tego jest to spektakl o terapii dla par. My jeszcze na terapii nie byliśmy, więc zafundowaliśmy sobie tę terapię - powiedział Antoni Pawlicki.
Galeria Więdłocha i PawlickiOtwórz galerię


Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha o spektaklu. Ćwiczą dialogi w domu?
W dalszej części rozmowy Pawlicki i Więdłocha wyjawili, czy po powrocie do domu mają czas na wspólne ćwiczenie dialogów ze sztuki teatralnej. - Idealnie byłoby, gdybyśmy usiedli na kanapie i chociaż wspólnie powtarzali tekst. To byłoby super - mówiła aktorka i przyznała, iż proza życia zwykle weryfikuje ich plany. - To jest szalenie miłe, kiedy zdarzy się taki moment, iż możemy usiąść i powtórzyć po prostu sobie wspólnie tekst. No bo to jest też taki czas dla nas, oczywiście niby pracowy, ale możemy sobie wtedy jeszcze coś tam powiedzieć, np. powiedz to trochę inaczej, albo powiedz to z innym akcentem - dodała.
Idź do oryginalnego materiału