Wielki finał Eurowizji 2025 odbył się nieco ponad miesiąc temu. Emocje już opadły, dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się marketingowemu aspektowi konkursu. W tym artykule przeanalizujemy, w jaki sposób nasze rodzime marki wykorzystują popularność Eurowizji i poszczególnych reprezentantów. Trzeba przyznać, iż kreatywności im nie brakuje!
Blanka – mem czy marketingowe zjawisko?
Wszyscy świetnie pamiętamy rok 2023. Po dość kontrowersyjnych preselekcjach nasz kraj miała reprezentować znana z udziału w programie Top Model polsko-bułgarska wokalistka Blanka Stajkow. Jej słoneczna, letnia piosenka Solo, a w szczególności wypowiadane w charakterystyczny sposób jej pierwsze słowa gwałtownie stały się viralem. Okazuje się, iż popularność Baby, it’s kinda crazy gwałtownie podchwyciły polskie marki, które uznały to za wspaniały slogan marketingowy.
Zacznijmy od popularnej szczególnie w mniejszych miejscowościach sieci sklepów Dino. Zbieżność tytułu piosenki z nazwą jednego z flagowych produktów koncernu Koral, wodnymi lodami Solo, gwałtownie została wykorzystana. W jednej z gazetek Dino możemy znaleźć lody, a całość została okraszona grafiką przypominającą preselekcyjną scenę oraz kultowym BEJBA! Its kajda krejza…

Innym przykładem jest jedna z polskich marek produkujących akcesoria dla zwierząt. Na fali popularności Blanki, stworzyli… szelki dla psów! jeżeli chcecie, by Wasz czworonóg na spacerach mógł pochwalić się kajna krejsa elementem, w sieci możecie znaleźć utrzymane w kolorystyce naszego eurowizyjnego występu szelki modelu Bejba. Its kajnda krejsa I.
Przykłady można mnożyć, jak choćby reklamowanie kajzerek przez jedną z sieci dyskontów charakterystycznym sloganem z piosenki Blanki. Warto wspomnieć, iż sama zainteresowana przekuła memy w swoją tajną broń. Na turkusowym dywanie w Liverpoolu zaprezentowała się w zielonej sukni z trenem, na którym widniał napis BEJBA. Został on również zarejestrowany przez Blankę jako znak towarowy!
Marki wiedzą, iż jej imię to Gaja i… tworzą niezwykłe reklamy
Zwycięstwo Justyny Steczkowskiej w tegorocznych preselekcjach odbiło się szerokim echem nie tylko w polskich i zagranicznych mediach, ale także w agencjach marketingowych. Powrót po 30 latach z piosenką o dużym viralowym potencjale był zbyt łakomym kąskiem dla marketingowców, by z niego nie skorzystać.
Zacznijmy od naszego narodowego przewoźnika lotniczego. PLL LOT opublikowały filmik reklamowy, w którym stewardzi rozmawiają ze sobą przez telefon pokładowy. Na pytanie swojego kolegi What’s your name? jedna z jego koleżanek odpowiada słynnym MOJE IMIĘ GAAAAJAAAAAA! Oczywiście żadna linia lotnicza nie wymaga od swoich pracowników śpiewania, zatem wers wyśpiewuje sama artystka.

Jednym z rozwiązań, których zazdroszczą nam inne narody, są wszechobecne paczkomaty. Ich operator również postanowił zareklamować się przy okazji Eurowizji i występu Justyny Steczkowskiej. W filmiku promocyjnym z nagłówkiem POV: Eurowizja młody mężczyzna otwiera skrytkę paczkomatu. Wyciąga z niej kartkę z napisem Let’s Go Gaja i wizerunkiem paczkomatu na tle gór. Subtelne nawiązanie do Szwajcarii, tegorocznego gospodarza oraz do pocztówek uczestników – tutaj już niezbyt subtelnie.
Również zagraniczne marki obecne w Polsce zdecydowały się sięgnąć po Gaję jako środek marketingowy. Znany szwedzki producent mebli posiada w swojej ofercie poduszkę na krzesło o wdzięcznej nazwie Justina. Firma reklamowała ten produkt, subtelnie nawiązując do podwieszania Justyny Steczkowskiej podczas jej występu. Slogan Miękkiego lądowania, Justina idealnie pasuje zarówno do artystki, jak i do poduszki.
Juniorki nie pozostają w tyle, jeżeli chodzi o reklamy
Reklamodawcy lubią nie tylko eurowizyjnych artystów, ale również tych, którzy wystąpili w dziecięcej wersji konkursu. Na pewno nie bez znaczenia jest tu fakt, iż w Eurowizji Junior osiągamy dużo większe sukcesy niż w dorosłej, a nasze reprezentantki na stałe zagościły w polskim showbiznesie.
Producent królowej polskich oranżad do współpracy zaprosił obie nasze zwyciężczynie – Roxie Węgiel i Viki Gabor. Każda z dziewczyn wystąpiła w krótkim, 15-sekundowym spocie przy akompaniamencie swoich zwycięskich kompozycji. Roztańczone wokalistki promują napój reklamodawcy jako gwiazdę każdej imprezy.
O zdobywczyni drugiego miejsca w 2021 r., Sarze James, zrobiło się ponownie głośno na początku tego roku. Najpierw zaproszenie do preselekcji, z którego ostatecznie zrezygnowała, a następnie świetny występ na Fryderykach, skłoniły reklamodawców do zainteresowania się młodą wokalistką o polsko-nigeryjskich korzeniach. Na początku roku Sara wystąpiła w kampanii reklamowej niemieckiej sieci drogerii, poruszając trudny temat samoakceptacji. Z kolei w tej chwili możemy oglądać ją wraz z aktorem Bogusławem Lindą oraz komikiem Szymonem Majewskim w reklamach sieci banków.
Warto wspomnieć również o jednej z mniej docenionych reprezentantek w Eurowizji Junior. Chociaż Ala Tracz zajęła w pandemicznym konkursie dopiero 9. miejsce, została zaproszona do udziału w spocie promującym świąteczny blok reklamowy Reklama Dzieciom. Wystąpiła w nim wraz z Viki Gabor i dwukrotną prowadzącą konkursu, Idą Nowakowską, a także Aleksandrem Sikorą.

Eurowizja 2026: co wiemy?
70. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Austrii za sprawą zwycięstwa JJ’a i jego utworu Wasted Love. Austriak zdobył w sumie 436 punktów, plasując się na czwartym miejscu u widzów i zwyciężając głosowanie jurorskie. Było to już trzecie zwycięstwo Austrii, wcześniej w konkursie triumfowali Udo Jürgens (1966) oraz Conchita Wurst (2014). Nie znamy szczegółów przyszłorocznej edycji, w tym dat ani miasta organizatora. Do tej pory trzy miasta oficjalnie zgłosiły swoje kandydatury. Są to: Wiedeń, Innsbruck oraz wspólne zgłoszenie Wels & Linz.