Budda został zatrzymany w połowie października br. Wraz z nim aresztowano również m.in. jego partnerkę znaną jako Grażynkę. O co chodziło? Youtuberowi oraz dziewięciu innym osobom postawiono "zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianie nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz pranie brudnych pieniędzy" - czytamy na stronie gov.pl. Influencer i jego ukochana niespodziewanie opuścili areszt. Przyjaciele odpowiednio o nich zadbali. Nie obyło się bez imprezy powitalnej.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy Budda słusznie trafił za kratki?
Budda i Grażynka już na wolności. Przyjaciele świętują ich powrót
Tuż przed świętami, gdyż 23 grudnia, Kamil L. znany jako Budda i Aleksandra K. działająca w sieci jako Grażynka opuścili areszt. Musieli jednak słono za to zapłacić. "Prokuratura krajowa zmieniła areszt tymczasowy na poręczenie majątkowe. W przypadku Buddy - dwa miliony złotych. Grażynka - jeden milion" - przekazał w serwisie X reporter Radia ZET Miłosz Gocłowski. Pieniądze udało się zorganizować, a znana para cieszy się już wolnością. Najbliżsi znajomi z tej okazji postanowili zorganizować im przyjęcie powitalne. Przyjaciel Buddy Piotr Wrona ujawnił, jak wyglądała impreza. Ujęcia znajdziecie w galerii na górze strony. Nie zabrakło szampana, a także tortu z napisem "Witajcie w domu" i czterech wbitych w niego fontann. Jak wyszło na jaw, youtuber "odezwie się za kilka dni". Czekacie na powrót Buddy? Dajcie znać w sondzie na dole artykułu.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: "Każdemu się zdarza". Senator Lewicy wywołał burzę słowami o jeździe pod wpływem
Mieli wyjść najszybciej po nowym roku. Sąd zmienił decyzję
28 października rozpatrzono zażalenie Buddy ws. aresztu. Wówczas sąd podjął stanowczą decyzję i nie zgodził się na wypuszczenie influencera na wolność. Informacje w tej sprawie przekazał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie sędzia Michał Tomala. "Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzuconych im występków, co stanowi podstawę do stosowania środków zapobiegawczych. W ocenie Sądu Okręgowego na obecnym etapie postępowania jedynie najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania jest w stanie zagwarantować sprawność oraz prawidłowość prowadzonego śledztwa" - mówił. Najszybciej na wolność para miała wyjść 11 stycznia 2025 roku. Jak już jednak wspominaliśmy, oboje cieszą się chwilami poza aresztem.