Ostatnie miesiące nie należały do najłatwiejszych dla Zbigniewa Hołdysa. Muzyk, który od początku roku otwarcie mówi o swoich zmaganiach ze zdrowiem, przeszedł już kilka pobytów w szpitalu, a jego relacje w mediach społecznościowych śledzą tysiące fanów. Teraz wokalista przekazał, iż choć wciąż czeka go długa droga do pełnej formy, pojawiło się światełko w tunelu.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy dobrym pomysłem jest wprowadzenie zakazu strzelania fajerwerkami w sylwestra?
Zbigniew Hołdys podzielił się szczerym wyznaniem. Chodzi o zdrowie
Pierwsze niepokojące sygnały pojawiły się zimą, kiedy muzyk wyznał, iż choruje na półpasiec. Wówczas pisał, iż z powodu stanu zdrowia i nie ma siły na komentowanie bieżących wydarzeń. Kilka miesięcy później jego problemy zdrowotne przybrały na sile - w lipcu trafił do szpitala, gdzie lekarze próbowali ustalić przyczynę jego złego samopoczucia. "Życie jest pełne niespodzianek" - skwitował wówczas z goryczą, dodając, iż czeka go dłuższy pobyt na oddziale. Choć specjaliści zalecali odpoczynek, Hołdys nie zrezygnował całkowicie z występów. Przyznał, iż z powodu złamanej ręki nie może grać na gitarze, ale zdecydował się pojawić na scenie i zaśpiewać w ramach charytatywnego wydarzenia. W swoim najnowszym wpisie na Facebooku muzyk zdradził, iż ostatnie dni spędził na kolejnych badaniach i konsultacjach. "Powoli idzie ku lepszemu. Niestety ręka będzie jeszcze unieruchomiona przez cztery tygodnie. Są i inne przypadłości, moje własne laboratorium nie jest zdrowe, dojdą leki, specyficzna dieta - walczymy" - przekazał. Jednocześnie podkreślił, iż największą siłą w tej walce jest dla niego rodzina. "Gusia jest cudem, bez niej nie dałbym rady. W ogóle moja rodzina jest z bajki" - dodał.
Zbigniew Hołdys otwarcie mówi o problemach zdrowotnych i dzieli się, jak bardzo odczuwa ból
Zbigniew Hołdys, który w grudniu świętował swoje 73. urodziny, coraz częściej dzieli się z fanami osobistymi refleksjami i doniesieniami o stanie zdrowia. W rozmowie z Plejadą wspominał niedawno, iż wraz z żoną spędzają czas głównie w domu, "prowadząc raczej kameralny tryb życia". Jakiś czas później później muzyk zdradził, iż walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. Na Facebooku napisał wprost: "Półpasiec, jego mać..." - dając do zrozumienia, iż choroba mocno daje mu się we znaki. W kolejnych wpisach artysta nie ukrywał, iż infekcja odbiera mu siły, choć wciąż stara się być na bieżąco z tym, co dzieje się w Polsce i na świecie. "Leżę, wiję się z bólu, słucham, czytam, oglądam, nie komentuję. Świat dostał nową talię kart, w niej parę Czarnych Piotrusiów, parę kart znaczonych..." - relacjonował gitarzysta, podkreślając, iż skupia się teraz na regeneracji. Pod postami pojawiło się wiele słów otuchy od fanów. Internauci pisali m.in.: "Życzę wszystkiego dobrego, szybkiego powrotu do zdrowia", "Dużo zdrowia Mistrzu!", "Półpasiec to paskudna sprawa. Sił i wytrwałości" - pisali rozentuzjazmowani fani.