Historia utworu “H20” – czyli jak pracuje Dominika Płonka

strefamusicart.pl 4 miesięcy temu
Zdjęcie: IMG_20240429_015237_982


Rozmowa Piotra Siedleckiego z Dominiką Płonką.

Historia utworu “H20” oraz dlaczego nie ma czasu w siebie.

PS: Dominiko, jakie są kulisy powstania utworu H20, który został stworzony z DJ BLIKIEM?

Blik napisał do mnie dosłownie w ten sam dzień, w który ja miałam ochotę wrzucić na IG stories jego numer z podpisem “@djblik, zrobimy coś razem?”. Stwierdziłam jednak iż nie chce się za bardzo narzucać, ale chyba myślami go w ten sposób przyciągnęłam. Nad H2O pracowaliśmy głównie zdalnie, nasz drugi utwór “Utopia” natomiast powstał już offline.

PS: Chwytliwe “Mojego manegera okiem to było cheesy, ale okey” o czym mówisz w tym wersie?

Hahahah, dużo osób pyta o ten wers. Miałam w trakcie pisania tamtego utworu rozmowę z moim nieoficjalnym managerem (co ciekawsze, dziś moim chłopakiem), który rzucił luźną propozycję, iż mogłabym na scenie ubierać np. kombinezony zamiast luźnych ciuchów. W tekście odbijam, iż mam tshirty za szerokie mojego managera okiem. Ale gram przez cały czas w teesach XXL.

PS: “h20, utop go”? kogo? Co autorka miała na myśli?

W tekście chodzi mi głównie o porzucenie myśli o dawnej relacji, po prostu “puszczenie tego” i przejście dalej. Co ciekawe, dziewczyny bardzo gwałtownie załapały ten wers. Pisały mi “stara, utopiłam go” – metaforycznie oczywiście.

PS: Czy beat i cała aranżacja powstała w jakiś szczególnych okolicznościach?

Tutaj totalnie dostałam na bardzo rozwiniętą prevkę już od Blika. Zakochałam się w niej, na początku bałam się iż nie uniosę tej formy (wiedziałam iż tekst musi być prosty i w sedno, tak samo jak i melodia) ale myślę iż się nam udało. Samo “H20, utop go” powstało w drugiej fazie produkcji, kiedy dostałam info iż utwór musi się nazywać H20, bo wszystkie utwory blika odnoszą się do zamkniętych już warszawskich klubów – taka reguła. Mega szanuję ten koncept więc stwierdziłam, iż wersowo jeszcze to skleję.

PS: Czy najpierw piszesz tekst czy muzykę?

Nie wbijam się mocno producentom w warstwę produkcyjną. Najczęściej teksty to luźne notatki i przemyślenia które sobie na codzień spisuję “jak mam wenę”, potem najczęściej dostaję prevkę bitu od producenta i pod ten bit sobie sklejam. Taka patchworkowa robota.

PS: Z kim konsultujesz wizję na utwór, wydanie, wizuale, streamingi, posty reklamowe?

Wizja najczęściej jest moja + producenta. Tutaj rzadko wkład ma ktokolwiek inny. Co do reszty, w kontekście moich wydawnictw najczęściej wizualnie działam jeszcze z dodatkową osobą (przy obecnym projekcie, albumie, jest to Szymon Golendzinowski), ale raczej wizja dalej pozostaje moja. Mam szczęście

PS: Jak długo jesteś w branży muzycznej?

Pierwszą styczność z krakowską częścią tej branży (Clock Machine, Bass Astral x IGO) miałam w lecie 2020, czyli zaraz po pierwszej fali pandemii. Głównie dlatego iż kontakty łapaliśmy przez szkołę producencką do której uczęszczał mój brat, która mieści się w Krakowie.

PS: Ile lat już tworzysz jako Dominika Płonka.

Mój projekt zaczęłam również w 2020, głównie za namową właśnie mojego brata/producenta, który powiedział iż “nie będzie wiecznie mi rzeczy produkował” i iż o ile chcę to robić i się rozwijać nie tylko jako feat. w jego projekcie, to powinnam jak najbardziej ruszyć też swój solo projekt na streamingach. Tak też zrobiłam.

PS: Jakie masz plany na siebie w najbliższych 5 miesiącach?

Na pewno kontynuacja wypuszczania singli przed moim debiutanckim albumem. Dodatkowo kilka bardzo przyjemnych koncertów m.in. OFF w Katowicach i Rusałka w Poznaniu.

PS: Twoja największa inspiracja to:

Na ten moment bbtrickz i Charli XCX, ale to dosyć często się zmienia, stąd gatunkowo nie ma u mnie w materiale nudy hahah.

PS: Twój ostatni singiel “Nie mam czasu w sb” wciąż romansuje z elektro popem. Nawiązuje charakterystyką brzmień do muzyki house, r’n’b, funk czy dream pop. Co sprawia, iż Twoja muzyka jest tak eklektyczna?

Na pewno właśnie to co padło wyżej czyli miks moich inspiracji + na pewno fakt, iż producencko działają u mnie zarówno bardziej hiphopowi producenci jak Miroff jak i mój brat, któremu dużo bliżej jest elektroniki czy dream popu.

PS: Czy na prawdę nie masz czasu w siebie czy to tylko chwytliwy wers?

Niestety odkąd z powrotem jednocześnie pracuję full time i przez cały czas cisnę premiery pod album, to jest z tym czasem ciężko. Ale szczerze mówiąc chyba to lubię.

PS: Czego Ci życzyć na ten aktualny etap życia muzyka?

Więcej czasu w siebie!

Idź do oryginalnego materiału