Hideo Kojima wyczekiwał premiery serialu PROJEKT UFO. Opisał swoje wrażenia po seansie

film.org.pl 18 godzin temu

W zeszłym tygodniu zadebiutował miniserial Projekt UFO, określany przez Netflixa jako inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowieść o trzech mężczyznach, którzy uwierzyli w niemożliwe, oraz o trzech kobietach, które uwierzyły w siebie. Produkcję pochwalił Hideo Kojima, popularny twórca gier, m.in. z serii Death Stranding oraz Metal Gear.

Kojima napisał w serwisie X:

Czekałem na premierę „Projektu UFO” i w końcu obejrzałem wszystkie 4 odcinki jednym ciągiem. (…) Fryzury, moda, samochody, autobusy, radiowozy, analogowy sprzęt, kamery, wnętrza, muzyka elektroniczna i programy telewizyjne — wszystkie szczegóły epoki dodają historii niepowtarzalnego klimatu. Serial nie rozwija się jak klasyczne sci-fi — to raczej mroczny dramat psychologiczny, satyra na społeczeństwo i politykę. choćby retro czcionka tytułu, rodem z dawnego science fiction, budzi nostalgię.

I’d been waiting for the release of “Project UFO”, and finally binge-watched all 4 episodes.
Set in the 1980s, during the East-West Cold War. Back when Poland was still under a one-party Communist regime, in the era of the People’s Republic. Amidst a politically unstable time,… pic.twitter.com/QpsqbJnsaA

— HIDEO_KOJIMA (@HIDEO_KOJIMA_EN) April 19, 2025

Przypomnijmy, o czym opowiada Projekt UFO:

Na początku lat 80. XX wieku, w czasach niepewności, strajków i pustych półek sklepowych, w małym miasteczku na Warmii, w trakcie zebrania stowarzyszenia Gaja, Zbigniew Sokolik (Mateusz Kościukiewicz) wygłasza pionierski referat o niezidentyfikowanych obiektach… podwodnych, czyli NOP-ach. Jest to rewelacja, o której nikt wcześniej nie słyszał, a wśród słuchaczy znajduje się zmierzchająca gwiazda telewizji i prowadzący program „Bliskie Spotkania” – Jan Polgar (Piotr Adamczyk). W intelektualnej walce o rację, wykorzystując niewinnego pszczelarza z Truskasów – Jana Kunika (Stanisław Pąk), który spotkał na łące dziwne kosmiczne istoty, obaj zostają uwikłani w niebezpieczną grę o władzę, którą toczy mistrz gabinetowych intryg – Henryk Wierusz (Adam Woronowicz). Podczas gdy Sokolik i Polgar pogrążają się w sporze, trzy niezwyczajne kobiety idą po swoje. Julia Borewicz (Julia Kijowska), niedowidząca milicjantka z Warmii i matka kilkunastoletniej Sary, postrzega lądowanie zielonych ludków jako swoją jedyną szansę na awans. Gwiazda telewizyjna, Wera Wierusz (Maja Ostaszewska), widzi w nim okazję, aby być w centrum wydarzeń i fleszy. Natomiast Lenta (Marianna Zydek), żona Polgara, postanawia powrócić do korzeni i zawalczyć o niezależność.

Idź do oryginalnego materiału