HE NEVER DIED. Krwawy horror z przymrużeniem oka

film.org.pl 1 tydzień temu

A gdyby tak wampir był mrukliwym odludkiem i wegetarianinem z wyboru powstrzymującym swoje mordercze instynkty zarówno dla dobra swojego, jak i ludzkości?

Na pierwszy rzut oka Jack to zwyczajny nudziarz. Większość czasu spędza, oglądając telewizję i przesypiając całe dnie w swoim mieszkaniu, grając w bingo w miejscowym kościele, odwiedzając jadłodajnię i spacerując po okolicy. Nie pije, nie pali, nie je mięsa, nie ma choćby samochodu, a będąc samotnikiem z wyboru, unika bliższego kontaktu z ludźmi. Jack ma dobre powody, żeby utrzymywać taki reżim życia: jest nieumarłym krwiopijcą i kanibalem, który trzyma się z daleka od społeczeństwa dla dobra swojego i innych – do tego stopnia, iż krew do konsumpcji kupuje nielegalnie od szpitalnego stażysty. Ale pewnego dnia monotonię egzystencji wampira przerywa dziewiętnastoletnia Andrea, która pojawia się w jego mieszkaniu i twierdzi, iż jest owocem romansu Jacka z jej matką. W tym samym czasie Jackiem zaczynają interesować się lokalni gangsterzy oraz zakochana w nim Cara, kelnerka z jadłodajni. Na skutek niefortunnych zbiegów okoliczności wampir będzie zmuszony do wyjścia ze swojej strefy komfortu.

Scenarzysta i reżyser Jason Krawczyk stworzył postać Jacka specjalnie z myślą o Henrym Rollinsie – amerykańskim wokaliście, pisarzu, poecie, aktorze oraz prezenterze telewizyjnym i radiowym, który w latach 1981–1986 stał na czele punkrockowej formacji Black Flag. Od blisko trzech dekad Rollins pojawia się również w filmach i serialach, najczęściej na drugim lub trzecim planie – mignął m.in. w Pościgu (1994) Adama Rifkina, Johnnym Mnemonicu (1995) Roberta Longo, Gorączce (1995) Michaela Manna i Zagubionej autostradzie (1997) Davida Lyncha. He Never Died to pierwszy film, w którym artysta zagrał główną rolę. Rollinsowi od razu spodobał się scenariusz Krawczyka. „Następnego dnia [po przeczytaniu skryptu] spotkałem się z reżyserem i producentem i powiedziałem »Tak«, więc zabraliśmy się za to i nakręciliśmy film. Fajnie było to zrobić” – opowiadał Rollins w wywiadzie dla portalu ComingSoon.net. Zdjęcia do produkcji ruszyły w listopadzie 2013 roku w Toronto i skończyły się w grudniu tego samego roku.

He Never Died miał swoją premierę na multimedialnym festiwalu South by Southwest w Austin w marcu 2015 roku. Kilka miesięcy później film trafił na DVD oraz platformy streamingowe. Reakcje widzów i krytyków były bardzo pozytywne: chwalono komediowy ton filmu, aktorstwo Rollinsa, zdjęcia, dźwięk oraz oryginalny pomysł na historię i postać Jacka. „Pełen klasy, zabawny neo-noir” – napisał Drew Tinnin w serwisie Dead Central; „Komiczny i brutalny klejnot z fascynującym głównym bohaterem” – zachwycał się Rob Hunter na łamach Film School Rejects; „Tym, co wyróżnia He Never Died, jest przede wszystkim człowiek znajdujący się w jego centrum [Rollins]” – zauważył Michael Gingold z magazynu Fangoria.com. Przychylny odbiór skłonił Krawczyka i Rollinsa do stworzenia zarówno drugiej części filmu, jak i miniserialu o dalszych losach Jacka. Ale z tych planów nic nie wyszło, powstał jedynie „siostrzany sequel” She Never Died (2019) Audrey Cummings, jednak bez postaci Jacka i udziału Rollinsa.

Brawurowy film Krawczyka nie jest czysty gatunkowo – twórcy wzięli znany z literatury, kina i komiksów noir schemat „samotnego mściciela przeciw wszystkim” i umieścili go w konwencji horroru z elementami czarnej komedii. Niekwestionowana gwiazda He Never Died to Henry Rollins, który zdradził tu wielki talent komediowy: Jack jest przezabawny w swojej życiowej apatii i cynizmie, a aktor wypowiada jego kwestie z kamienną twarzą i wyczuciem czasu godnym największych komików. Potrafi być też przerażający i jednocześnie zdradza oznaki człowieczeństwa, które przez cały czas drzemie w Jacku. Nie ma jednak mowy o sztampie w rodzaju pokrzepiającej przemiany wewnętrznej, autorzy filmu bowiem konsekwentnie grają konwencją i w finale Jack przez cały czas jest tym samym mrukliwym odludkiem – ale za to jego tożsamość zostaje wyjaśniona w pomysłowy i satysfakcjonujący sposób. He Never Died zapewnia mnóstwo bezpretensjonalnej rozrywki, a kto wie, być może ma choćby zadatki na rzecz kultową.

Idź do oryginalnego materiału