"Gwiezdne wojny: Akolita" zszokował widzów już na dzień dobry. Twórczyni wyjaśnia, skąd taki pomysł

serialowa.pl 6 miesięcy temu

Premiera serialu „Gwiezdne wojny: Akolita” miała dla widzów przynajmniej jedno duże zaskoczenie. O szokującym zwrocie akcji w pierwszej scenie opowiedziała twórczyni serialu. Uwaga, spoilerujemy!

„Akolita” zadebiutował na Disney+ w ramach dwuodcinkowej premiery. Zagadkowy kryminał w uniwersum „Gwiezdnych wojen” niedługo zwlekał z pierwszą fabularną wywrotką. Dotyczyła postaci Indary, mistrzyni Jedi granej przez Carrie-Anne Moss.

Gwiezdne wojny: Akolita – twórczyni o śmierci Indary

Choć aktorka znana najlepiej z filmowego cyklu „Matrix” była kluczową częścią promocji „Akolity”, jej bohaterka – mistrzyni Jedi Indara – została uśmiercona już w pierwszej scenie serialu. Bohaterka poległa z ręki Mae (Amandla Stenberg) po krótkim pojedynku z wykorzystaniem sztuk walki i Mocy. Z premierowych odcinków dowiedzieliśmy się, iż młoda użytkowniczka Ciemnej Strony zamordowała Indarę w ramach zemsty za pewne – szerzej jeszcze nieprzedstawione – wydarzenie z odległej przeszłości.

Niezależnie od usprawiedliwienia w fabule, tak szybkie wypisanie Carrie-Anne Moss z obsady „Akolity” było ciosem dla wielu widzów, którzy liczyli, iż odegra ona kluczową rolę w nowym serialu. Oczywiście nie należy wykluczać, iż Indarę zobaczymy jeszcze w ewentualnych retrospekcjach do czasów dzieciństwa Mae, ale możemy spokojnie założyć, iż jej najważniejszy udział w wydarzeniach „Akolity” dobiegł końca, nim się na dobre rozpoczął.

„Akolita” (Fot. Lucasfilm/Disney+)

Skąd taka decyzja twórców serialu? W wywiadzie dla Entertainment Weekly skomentowała to Leslye Headland, twórczyni serialu, a także scenarzystka i reżyserka 1. odcinka. Jak wyjaśniła, inspirowała się „Breaking Bad” Vince’a Gilligana i tamtejszymi scenami otwierającymi odcinki.

— Myślę, iż przemawia przeze mnie scenarzystka telewizyjna – chciałam stworzyć otwarcie odcinka, które was po prostu zszokuje. Nie żebym porównywała się do Vince’a Gilligana, ale pierwsza scena „Breaking Bad” to jedno z najlepszych otwarć odcinków w historii.

Tak więc za każdym razem, gdy zabieram się za pisanie czegokolwiek, myślę sobie: no dobra, tego nie przebiję, ale jaki mógłby być odpowiednik tego w moim serialu? I wydawało się, iż najlepszym, na co mogłam wpaść, było uśmiercenie Carrie-Anne Moss. Wykończyć Trinity – tak żeby wszyscy zapytali: przepraszam, co tu się dzieje?

„Akolita” (Fot. Lucasfilm/Disney+)

Choć część widzów mogła poczuć się rozczarowana szybkim końcem wątku Indary, śmierć mistrzyni wprawia w ruch główny wątek fabuły „Akolity”, czyli śledztwo podjęte przez szanowanego rycerza Jedi (Lee Jung-jae, „Squid Game”) i jego dawną padawankę, Oshę (w którą również wcieliła się Amandla Stenberg).

U boku tej dwójki pojawili się też Dafne Keen („Mroczne materie”), Jodie Turner-Smith („Anna Boleyn”), Rebecca Henderson („Russian Doll”), Charlie Barnett („Russian Doll”), Dean-Charles Chapman („Gra o tron”) oraz Joonas Suotamo (seria „Gwiezdne wojny”) w roli Wookiego o imieniu Kelnacca.

Jak wypada serial w naszej opinii? Sprawdźcie tu: „Gwiezdne wojny: Akolita” – recenzja.

Gwiezdne wojny: Akolita – odcinki w środy na Disney+

Idź do oryginalnego materiału