Gwiazdy żegnają Joannę Kołaczkowską. Słowa Rogalskiej o przyjaciółce łamią serce

viva.pl 16 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Fot. Kamil Piklikiewicz/DDTVN/East News


Wiadomość o śmierci Joanny Kołaczkowskiej poruszyła Polskę. Zmarła w wieku 59 lat, po walce z chorobą nowotworową. Od rana w mediach społecznościowych płyną wzruszające wpisy – szczególnie słowa Marzeny Rogalskiej zyskały ogromny rezonans. W jej pożegnaniu pobrzmiewała nie tylko przyjaźń, ale i głęboki podziw dla kobiety, która swoją szczerością i humorem zdobyła serca widzów w całym kraju.

Joanna Kołaczkowska nie żyje. Marzena Rogalska poruszająco żegna przyjaciółkę

Marzena Rogalska opublikowała na Instagramie słowa, które poruszyły cały kraj.

„Jeśli chciałabym Ci coś powiedzieć… to pewnie to, iż świat bez Ciebie będzie po prostu uboższy. Wszystko, co stworzyłaś, zostanie, ale Twojej obecności już nic nie zastąpi”.

To szczere wyznanie ukazuje, jak bliska była im więź – nie tylko zawodowa, ale i głęboka przyjaźń. "Życie bywa piękne, ale też okropnie niesprawiedliwe. To Ciebie dopadła choroba. Nie kogoś, kto żył byle jak, na pół gwizdka. Tylko Ciebie – kochaną, dobrą, całą z serca, z czułości, z miłości. Trudno to wszystko pojąć" — pisała ze wzruszeniem, ukazując część ich wspólnej historii.

  • ZOBACZ: Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Gwiazda Kabaretu Hrabi miała 59 lat

Gwiazdy żegnają Kołaczkowską – hołd dla życia i talentu

W sieci pojawiły się liczne wpisy od gwiazd i artystów, którym bliska była Joanna. Przyjaciółkę pożegnał m.in. Artur Andrus, który podzielił się osobistą refleksją: "Nie da się napisać wesołej piosenki o sercu rozerwanym na kawałku".

Luiza Ganczarska, producentka, napisała z kolei: "O milion spotkań za mało, za mało skeczy, programów obejrzanych na żywo. Za mało "nie nagrywajcie, ale można robić notatki". I ****, nigdy nie robiłam. Zapisywałam w sercu każdy jeden wybuch śmiechu, który z intensywności graniczył z mdłościami".

Swoje pożegnania zamieścili także m.in. Adrianna Borek, Krzysztof Śmiszek, Paulina Holtz, czy Andrzej Saramonowicz.

Kabaret Hrabi – jak scenę żegnała ich Asia

Jej misternie utkane kariery ścieżki – od Drugi Garnitur, przez Potem, aż po Kabaret Hrabi – zostawiły niezatarte wspomnienia. Od 2002 roku była jedną z twarzy grupy, współtworzyła skecze, pisała piosenki („Song porzuconej”, „Bakteria w całusie”) i animowała scenę ciepłem charakterystycznej charyzmy.

W ostatnich miesiącach zespół zintensyfikował działania – odwołano jej występy do końca sierpnia, a dochód z koncertów przeznaczono na jej leczenie, wraz z apelem o wsparcie finansowe i duchowe.

Idź do oryginalnego materiału