DJ Carey był swego czasu wielką gwiazdą hurlingu, tradycyjnego irlandzkiego sportu zespołowego, który można określić jako połączenie lacrosse, hokeja na trawie z elementami baseballu. 54-letni mężczyzna właśnie przyznał się do 10 zarzutów oszustwa podczas rozprawy w jednym z sądów w Dublinie. Legendarny sportowiec, który był powszechnie uważany za jednego z najlepszych miotaczy wszech czasów, udawał, iż choruje na raka, aby wyłudzić pieniądze od ludzi podczas różnego rodzaju zbiórek. Niedawno w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, które wysyłał do swoich ofiar. dzięki kilku prostych trików symulował pobyt w szpitalu.
REKLAMA
Zobacz wideo Fundacja Piotra Głowackiego ma misję. W tle wspinaczka i program dla szkół
Gwiazdor irlandzkiego sportu udawał, iż ma raka. Na początku lipca stawił się przed sądem w Dublinie
DJ Carey po ukończeniu kariery hurlingowej w 2006 roku długo cieszył się statusem gwiazdy. W swojej 15-letniej karierze był uznawany za jednego z najlepszych strzelców w historii tej irlandzkiej gry. Członkowie jego rodziny również są znanymi osobistościami w świecie sportu. Jego siostra Catriona była swego czasu gwiazdą irlandzkiej żeńskiej drużyny hokeja na trawie, a brat sportowca również pasjonował się hurlingiem.
DJ Carey po raz pierwszy stanął przed sądem w 2023 roku i oskarżono o 21 zarzutów w związku z kradzieżami i oszustwem. Przewidziano dla niego czterotygodniowy proces, ale ostatecznie prokurator oznajmił, iż rada przysięgłych nie będzie konieczna, bo Carey zamierza przyznać się do winy. Wyrok ma zostać oficjalnie ogłoszony 29 października.
Legendarny sportowiec z Irlandii symulował śmiertelną chorobę. Użył do tego kabla od słuchawek
Irlandzki gwiazdor sportu w latach 2014-2022 oszukiwał ludzi, twierdząc, iż ma raka. Wykorzystując informację o chorobie, wyłudzał pieniądze od skorych do wsparcia go darczyńców. Niedawno media obiegło jego zdjęcie, na którym pozoruje chorobę, leżąc rzekomo w szpitalnym łóżku. Fotografię miał rozsyłać do ludzi w ramach udokumentowania swojego stanu. Na ujęciu wykorzystał kabel od słuchawek przyklejony taśmą do nosa, który najprawdopodobniej miał symulować rurkę z tlenem.