Piotr Cyrwus zasłynął dzięki roli w "Klanie"
Chociaż początki aktorskiej kariery Piotra Cyrwusa sięgają lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, prawdziwą popularność i ogólnopolską rozpoznawalność przyniósł mu dopiero występ w "Klanie".
Kultowa rola pociesznego i nieco niezdarnego Ryśka Lubicza, męża Grażynki sprawiła, iż o doświadczonym artyście teatralnym zrobiło się głośno w całym kraju.
Gwiazdor najdłużej emitowanej polskiej telenoweli spędził na planie przeboju Telewizji Polskiej aż piętnaście lat.Reklama
Piotr Cyrwus zrezygnował z grania w "Klanie" po 15 latach
Nieoczekiwanie Piotr Cyrwus postanowił jednak zakończyć swoją przygodę z "Klanem". Wszystko po to, by nie zostać zaszufladkowanym przez widzów i by uniknąć metki aktora jednej roli."Od 1 stycznia 2012 roku będę etatowym aktorem Teatru Polskiego w Warszawie i w związku z tym żegnam się z rolą Ryszarda Lubicza. Decyzja o rozstaniu z "Klanem" była jedną z najtrudniejszych, o ile choćby nie najtrudniejszą - jakie przyszło mi podjąć w moim zawodowym życiu. Uznałem jednak, iż wszystko, co mogłem dać z siebie Ryszardowi Lubiczowi, już dałem i wszystko, co mogłem od niego dostać, dostałem" - tłumaczył za pośrednictwem mediów społecznościowych.
W związku z decyzją ekranowego Ryśka scenarzyści musieli odpowiednio zakończyć wątek postaci. Postanowiono więc... uśmiercić serialowego małżonka Grażynki.
Piotr Cyrwus wspomina kulisy odejścia z "Klanu"
A zrobili to w taki sposób, iż ostatnie sceny Piotra Cyrwusa w "Klanie" na dobre zapisały się w historii telewizji. Po latach z uśmiechem wspomina to sam gwiazdor telenoweli.
"W tym czasie moja znana koleżanka, Małgosia Kożuchowska, też postanowiła odejść z serialu. Też jej urządzili odejście, jakoś niefortunnie w kartonach. I była beka na całą Polskę" - relacjonował 63-latek w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem w programie "RAPtowneRozmowy".
Spektakularne pożegnanie Ryśka z popularnym serialem stało się kultowe nie tylko dla widzów telenoweli, ale także w kręgach internautów. Zabieg twórców odbił również w pozytywny sposób na oglądalności kolejnych odcinków "Klanu".
"Myśmy mieli już przygotowaną scenę... Tak wymyśliliśmy, iż po pół miesiąca Ryszard spadnie z drabiny. I bach! Spadłem z drabiny i była beka. A chodziło o oglądalność. (...) Później ta heroiczna śmierć Ryszarda nastąpiła w pięknym anturażu... Z czterech milionów skoczyło na sześć milionów oglądalności" - dodał Piotr Cyrwus.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Izabela Trojanowska pochwaliła się córką. Roxanna nie poszła w jej ślady
Pietrucha, Pilaszewska, Wieczorkowski. Nie tylko oni zostali zastąpieni
Piotr Cyrwus był wielką gwiazdą "Klanu". Teraz do obsady dołącza Anna Maria Stachoń