Gwiazda TTV ujawniła imię dla córki. "Od razu wiedzieliśmy, iż będzie idealne"

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: fot. Instagram/@agnieszka.kanapowczynie.ttv/


Agnieszka z programu "Kanapowczynie" spodziewa się dziecka. W mediach społecznościowych ujawniła imię, jakie wybrała dla córki.
Agnieszka dała się poznać w programie "Kanapowczynie". Właścicielka salonu fryzjerskiego przeszła prawdziwą metamorfozę w show. W formacie uczestnicy zmieniają swoje niezdrowe nawyki i przechodzą przemianę pod okiem dietetyka i trenera. Agnieszka ma już przemianę za sobą. Jakiś czas temu poinformowała fanów w mediach społecznościowych, iż jest w ciąży. Teraz postanowiła zdradzić imię, jakie wybrała dla córki.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Sylwia Bomba radzi sobie z krytyką? "Jest jeszcze gorzej"


"Kanapowczynie". Takie imię otrzyma córka Agnieszki. Gwiazda TTV wszystko wyznała w sieci
Agnieszka z programu "Kanapowczynie" spodziewa się córki. Jakiś czas temu ogłosiła radosną nowinę w mediach społecznościowych. Uczestniczka postanowiła nie ukrywać imienia dziewczynki. Okazało się, iż od dawna było wybrane. Jej córka otrzyma imię Michalina, a na drugie Małgorzata. "Czy wybór imienia dla naszego dziecka był trudny? W naszym przypadku nie. Od razu jednogłośnie wiedzieliśmy, iż to imię będzie idealne. To decyzja, która zostaje na całe życie, dlatego chcieliśmy, żeby było wyjątkowe, pełne znaczenia i pasowało do naszej córeczki. Oczywiście przyszły tatuś zachwycony i chodzi dumny jak paw. A ja dumam, po kim będzie miała charakterek. Bo my oboje to mieszanka wybuchowa" - czytamy we wpisie Agnieszki w sieci. Kobieta nie może się doczekać przyjścia na świat dziecka. "Czekamy na ciebie, maleńka, z niecierpliwością i miłością" - napisała.


"Kanapowczynie". Agnieszka od zawsze chciała być mamą. To było jej największe marzenie
Kilka lat temu Agnieszka zawitała w "Dzień dobry TVN". Wówczas opowiedziała o tym, co ją skłoniło do tego, by zwalczyć otyłość. Okazało się, iż od lat wraz z mężem marzyła o założeniu rodziny. "Pan doktor, do którego chodziłam, powiedział po roku starań, iż wszystko jest z nami w porządku. Mam do niego przyjść za kolejny rok, to pomyślimy o in vitro. Ale nie stać mnie na in vitro. Przyszłam do domu z płaczem. Doszłam do ściany fizycznej i psychicznej. I akurat wtedy wyszło, iż będzie program, zgłosiłam się" - wyznała wtedy w "Dzień dobry TVN". ZOBACZ TEŻ: "Kanapowczynie". Agata ważyła 100 kg. Przeszła największą metamorfozę. Teraz sama została trenerką
Idź do oryginalnego materiału