Gwiazda „Pytania na śniadanie” przyznała, iż była w sekcie. „To mnie wciągało”

party.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Gałązka/AKPA


Joanna Górska, jedna z najpopularniejszych dziennikarek, w tej chwili pracująca w Telewizji Polskiej, ma za sobą na trudne doświadczenia, m.in. walczyła z chorobą nowotworową. Teraz gwiazda „Pytania na śniadanie” wzięła udział w podcaście Żurnalisty i przyznała, iż w młodości miała epizod, kiedy należała do związku religijnego. Po raz pierwszy tak otwarcie opisała swoje doświadczenia związane z tą organizacją. Według relacji dziennikarki, odeszła z sekty po tym, jak dostała nakaz zrobienia czegoś, co ją w końcu zaniepokoiło. Jej rodzice również walczyli o to, by ją wyrwać z tego środowiska.

Joanna Górska o swoich doświadczeniach z religią

Joanna Górska od niedawna pracuje w Telewizji Polskiej, a wcześniej była przez 12 lat związana z Polsatem i uchodzi za jedną z najpopularniejszych dziennikarek w kraju. Od momentu walki z chorobą onkologiczną, którą udało jej się wygrać, od czasu do czasu dzieli się osobistymi wyznaniami w mediach. Teraz w podcaście Żurnalisty wróciła wspomnieniami do czasów dzieciństwa i opowiedziała o swoich doświadczeniach z wiarą i religią, co wywołało duże zainteresowanie w mediach. Joanna Górska powiedziała wprost, iż zawsze była „poszukującym dzieckiem”, które szuka odpowiedzi na głębsze pytania dotyczące życia, śmierci i Boga. Co ciekawe, przyznała też, iż kłóciła się z księdzem na temat religii, ponieważ nie wszystko było dla niej zrozumiałe:

Ja byłam poszukującym dzieckiem. Szukałam odpowiedzi na tematy dotyczące życia, śmierci, boga, prawdy. Kłóciłam się z księdzem na religii, bo mi się tam nie sklejało, wszystko było jakieś takie mało logiczne dla mnie. Tu ksiądz mi tłumaczył, jak wierzysz, to wierzysz, jak nie wierzysz, to nigdy nie uwierzysz, więc szukałam, ale za mocno się zapędziłam
- wyznała Joanna Górska u Żurnalisty.

Joanna Górska o swoim pobycie w organizacji religijnej

Pobyt w sekcie wpłynął dość mocno na życie Joanny Górskiej. Dziennikarka nie angażowała się w rozrywki i zabawę, wolała chodzić na spotkania i czytać Pismo Święte. Jak sama przyznaje, ta forma spędzania czasu i odpowiedzi, które otrzymywała, sprawiły, iż mocno wciągnęło ją to środowisko, a dodatkowo miała tam najbliższe przyjaciółki:

To mi się podobało, bo tam były odpowiedzi na pytania, które mnie męczyły. Rodzice zrobili wszystko, żeby mnie z tego środowiska wyrwać. (...) Ja nie chodziłam na dyskoteki, tylko na spotkania. Tam było czytanie pisma świętego. Głębokie rozmowy, to mi się podobało. To mnie wciągało. Poza tym były tam dwie moje najbliższe przyjaciółki z podwórka
przyznała Joanna Górska w wywiadzie z Żurnalistą.

To dlatego Joanna Górska zrezygnowała z organizacji religijnej

Po jakimś czasie okazało się, iż Joanna Górska nie jest zadowolona z tego, czego się od niej wymaga. Dziennikarka przyznała, iż miała „chodzić po domach”, a to zupełnie ją odstraszyło.

Jak usłyszałam, iż mam chodzić po domach, to przestało mi się to troszkę podobać. Ja nie mam takiej żyłki handlowej, sprzedawcy. To nie był lekko mój świat
- tłumaczyła w wywiadzie Joanna Górska.

Potem wyjechała do szkoły ekonomicznej z internatem i etap związany udziałem w tej organizacji religijnej naturalnie się zakończył, co ucieszyło rodziców dziennikarki, którzy martwili się tym epizodem w jej życiu.

Zobacz także: Joanna Górska chciała stworzyć duet z Małgorzatą Tomaszewską w „PnŚ”? „Powiedziałam, iż będziemy razem pracować”

Fot. Piętka Mieszko/AKPA
Idź do oryginalnego materiału