Maja Ostaszewska mówi wprost: "Amator może się kompletnie pogubić"
Już od jakiegoś czasu w branży filmowej toczy się dyskusja, czy aktorzy bez wykształcenia mogą być tak świetni w swojej pracy, jak ci, którzy ukończyli szkoły kierunkowe. Tym razem głos postanowiła zabrać Maja Ostaszewska, uwielbiana polska aktorka, która od lat błyszczy na ekranach. W 1996 roku ukończyła krakowską PWST. Mogliśmy ją oglądać m.in. w "Jack Strong", "Body/Ciało", "Teściach" czy "Przepis na życie". Na co dzień aktorka spełnia się również w teatrze. A co sądzi o kolegach z branży, którzy nie mają wykształcenia aktorskiego, ale starają się rozwijać swoje kariery?Reklama
"Teatr wymaga innej techniki, pewnej wyrazistości. Zdarza się, iż ktoś, kto nie ma wykształcenia aktorskiego, pojawia się w teatrze i jeżeli ma super osobowość, to coś w tym jest, ale nie ma jakiejś takiej mocy" - wyznała.
Aktorka otwarcie przyznała, iż wykształcenie aktorskie pomaga odnaleźć się w trudniejszych rolach, gdy nie wszystko idzie po naszej myśli.
"Jeśli jest dobry scenariusz, dobrzy reżyserzy i taka, a nie inna osobowość pasuje do tej roli, to bywa, iż to jest lepsze niż aktor, który to gra. jeżeli reżyser się gubi, a scenariusz kuleje, to tylko dobry, świadomy aktor się w tym odnajdzie. Amator może się kompletnie pogubić" - powiedziała w "Interakcja. Starcie pokoleń" aktorka.
Gdzie zobaczymy Maję Ostaszewską w najbliższym czasie?
Na premierę w tym roku czekają dwie głośne produkcje z aktorką. Jedną z nich jest kontynuacja hitu "Teściowie". Trzecia odsłona filmu o potyczkach dwóch rodzin z różnych warstw społecznych ponownie pokaże na ekranie obsadę z pierwszej części: Marcina Dorocińskiego, Maję Ostaszewską, Izabelę Kunę i Adama Woronowicza. W tym roku aktorkę zobaczymy też w filmie o wybitnym polskim kompozytorze - "Chopin, Chopin!", gdzie wcieli się w Justynę - matkę muzyka.
Zobacz też: Magdalena Maścianica dla Interii. "Każdy projekt to dla mnie spotkanie z sobą"