Za nami finał „Pingwina”. Jednym z najgoręcej omawianych fragmentów jest oczywiście scena „pożegnania” Oza z Victorem. Zajrzyjcie za kulisy tego mocnego momentu i uważajcie na spoilery.
W finale serialu „Pingwin” ku zaskoczeniu widzów tytułowy bohater grany przez Colina Farrella na zawsze pożegnał się ze swoim młodocianym wspólnikiem. Choć w czułej scenie rozmowy Victor (Rhenzy Feliz) określił Oza częścią „rodziny”, gangster udusił chłopak, który stał się mu „zbyt bliski”. Oto kulisy tego zapadającego w pamięć fragmentu.
Pingwin – kulisy sceny morderstwa Victora przez Oza
Scena zabójstwa Victora jest o tyle mocna, iż nic nie wskazywało na taki obrót wydarzeń. Wydawało się, iż bohaterowie zostaną partnerami na długie lata, tymczasem scena rozmowy w parku okazała się tą ostatnią dla Victora. Pomimo tego, iż widzowie nie spodziewali się śmierci chłopaka, odtwórca tej roli przyznał, iż wiedział, iż jego postać skończy w ten sposób, zanim jeszcze w ogóle pojawił się na planie.
— Wiedziałem o tym od samego początku, zanim jeszcze pojawiłem się w Nowym Jorku na planie. [Lauren LeFranc, showrunnerka] i ja spotkaliśmy się w Los Angeles, a ona nakreśliła całą historię Victora. Wiedzieliśmy, co chcemy osiągnąć i zrobić od samego początku. Myślę, iż to z pewnością ułatwiło sprawę, ale zawsze zmierzaliśmy do tego wielkiego finału, tego rodzaju wielkiego momentu dla widzów, kiedy my, jako widzowie, przez cały ten czas poznawaliśmy Victora i rozumieliśmy go, poznawaliśmy go przez pryzmat Oza – i to, jak razem współdziałają. A potem widzimy, jak to wszystko się kończy. To było zdecydowanie jak cios w brzuch – stwierdził aktor w rozmowie ze Screen Rantem.
Episode 8
[SPOILERS]
This is one of the most heartbreaking and tragic deaths in recent memory on television… RIP to Victor "Vic" Aguilar pic.twitter.com/YSjLCFdeuf
— Movie Files (@MovieFilesLive) November 11, 2024
Kontynuując swą wypowiedź, Feliz dodał, iż na planie panowała atmosfera wyczekiwania na „ten dzień”, kiedy jemu i Farrellowi przyjdzie zagrać ich ostateczne spotkanie. Ekranowy Vitor przyznał, iż aktorzy pomagali sobie nawzajem oswoić się z trudnym momentem.
— Lauren i zespół [scenarzystów] napisali coś, co było tak czułe, iż gdy to czytałem – czytałem to w łagodnym tonie. Ja i Colin dobrze o tym wiedzieliśmy, w pewnym sensie zakreśliliśmy ten dzień w kalendarzach, rozmawialiśmy o tym, gdy się zbliżał, w stylu: „Jesteś gotowy? W przyszłym tygodniu mamy wielką scenę”, a potem kilka dni później: „To już za kilka dni, jesteś gotowy?”. Więc obaj wiedzieliśmy, iż ten dzień nadejdzie, a ty musisz dopracować chwile tuż przed, aby ten moment osiągnął zamierzony efekt. Więc w trakcie próby to było już coś w stylu „OK, tak, robimy to. To się dzieje naprawdę. Wszystko zbliża się do końca”, a ty starasz się dać z siebie wszystko.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o hitowym serialu HBO, sprawdźcie, jak finał „Pingwina” łączy się z filmem „Batman 2” . Choć o kontynuacji kinowego hitu Matta Reevesa nie wiadomo jeszcze zbyt wiele, Farrell potwierdził już, iż Pingwin pojawi się w sequelu. W międzyczasie do sieci trafiły pogłoski, iż HBO ma szykować kolejny serial z uniwersum „Batmana” z legendarnym złoczyńcą z komiksów. A czy będzie 2. sezon „Pingwina”?