Wygląda na to, iż Guy Ritchie został wykidany – albo sam się wykidał – z drugiej części nowej wersji "Wykidajły". Reżyser nie stanie za kamerą sequela "Road House". Gwiazdą filmu pozostaje Jake Gyllenhaal.
Powody odejścia Guya Ritchiego nie są znane, wygląda jednak na to, iż to reżyser sam zadecydował o porzuceniu projektu. Pierwsze informacje o tym, iż Ritchie ma stanąć za kamerą, pojawiły się w kwietniu – twórca nie wytrwał więc długo przy tej produkcji. Studio Amazon MGM nie rezygnuje jednak z projektu. Już ruszyły poszukiwania nowego reżysera, a castingi do filmu trwają. Zdjęcia zaplanowano na jesień.
Nic dziwnego: "Road House" był dużym hitem dla platformy Prime Video. Film zgromadził niemal 100 milionów odsłon, stając się najchętniej oglądaną premierą Amazon MGM Studios.
Konieczna była jednak zmiana reżysera: Doug Liman, który nakręcił "Road House", był niezadowolony z faktu, iż film nie miał dystrybucji kinowej i bardzo głośno krytykował platformę. Właśnie dlatego na jego miejsce wskoczył Ritchie. Zobaczymy, kto zajmie z kolei jego miejsce.
Ritchie jest ostatnio bardzo zajęty. W ostatnich czterech latach wypuścił aż pięć filmów ("Jeden gniewny człowiek", "Przymierze", "Gra fortuny", "Ministerstwo Niebezpiecznych Drani") i pracował przy dwóch serialach ("Dżentelmeni" i "MobLand"). W tym roku zobaczyliśmy już jego "Fontannę młodości", a na premierę czeka jeszcze "Szara strefa".
Scenariusz kontynuacji pisze Will Beall.
"Road House" to remake filmu "Wykidajło" z Patrickiem Swayze'em. Główny bohater, grany przez Jake'a Gyllenhaala, to były zawodnik UFC, który zatrudnia się jako bramkarz w nocnym klubie na Florydzie. Na miejscu odkrywa, iż trafił do przybytku przestępczości, korupcji i zbrodni. I będzie musiał zrobić w nim porządek. W obsadzie są też Conor McGregor, Billy Magnussen i Daniela Melchior.
Guy Ritchie porzuca drugą część "Road House"
Powody odejścia Guya Ritchiego nie są znane, wygląda jednak na to, iż to reżyser sam zadecydował o porzuceniu projektu. Pierwsze informacje o tym, iż Ritchie ma stanąć za kamerą, pojawiły się w kwietniu – twórca nie wytrwał więc długo przy tej produkcji. Studio Amazon MGM nie rezygnuje jednak z projektu. Już ruszyły poszukiwania nowego reżysera, a castingi do filmu trwają. Zdjęcia zaplanowano na jesień.
Nic dziwnego: "Road House" był dużym hitem dla platformy Prime Video. Film zgromadził niemal 100 milionów odsłon, stając się najchętniej oglądaną premierą Amazon MGM Studios.
Konieczna była jednak zmiana reżysera: Doug Liman, który nakręcił "Road House", był niezadowolony z faktu, iż film nie miał dystrybucji kinowej i bardzo głośno krytykował platformę. Właśnie dlatego na jego miejsce wskoczył Ritchie. Zobaczymy, kto zajmie z kolei jego miejsce.
Ritchie jest ostatnio bardzo zajęty. W ostatnich czterech latach wypuścił aż pięć filmów ("Jeden gniewny człowiek", "Przymierze", "Gra fortuny", "Ministerstwo Niebezpiecznych Drani") i pracował przy dwóch serialach ("Dżentelmeni" i "MobLand"). W tym roku zobaczyliśmy już jego "Fontannę młodości", a na premierę czeka jeszcze "Szara strefa".
Scenariusz kontynuacji pisze Will Beall.
MOVIE SIĘ: Oceniamy "Road House"

O czym opowiadał "Road House"?
"Road House" to remake filmu "Wykidajło" z Patrickiem Swayze'em. Główny bohater, grany przez Jake'a Gyllenhaala, to były zawodnik UFC, który zatrudnia się jako bramkarz w nocnym klubie na Florydzie. Na miejscu odkrywa, iż trafił do przybytku przestępczości, korupcji i zbrodni. I będzie musiał zrobić w nim porządek. W obsadzie są też Conor McGregor, Billy Magnussen i Daniela Melchior.