"Grupa zadaniowa" – ta scena rozłożyła widzów emocjonalnie. Oto kulisy wzruszającego momentu

serialowa.pl 3 godzin temu

„Grupa zadaniowa” zakończyła się emocjonalnym oświadczeniem w sądzie wydanym przez Toma. Rzućcie okiem na kulisy tej decyzji ze strony twórcy serialu i odtwórcy roli głównego bohatera. Większe spoilery poniżej.

Finał serialu „Grupa zadaniowa” pozamykał wszystkie wątki, kończąc fabułę wystąpieniem Toma Brandisa (Mark Ruffalo) w sądzie. Oświadczenie wydane przez bohatera umożliwi powrót jego adaptowanego syna do domu pomimo tragedii, która dotknęła rodzinę. Zobaczcie, w jaki sposób komentują to Brad Ingelsby (twórca serialu) i sam aktor.

Grupa zadaniowa – kulisy oświadczenia Toma z finału

W rozmowie z „Entertainment Weekly” twórca i showrunner „Grupy zadaniowej” opowiedział o tym, w jaki sposób doszło do tego, iż Tom złożył oświadczenie na rzecz wypuszczenia swojego syna na wolność. Jak przyznał Ingelsby, wszystko, co oglądaliśmy wcześniej w serialu, prowadziło do takiego rezultatu.

— jeżeli Emily powie w sądzie, iż chce, aby Ethan wrócił do domu, rozdźwięk między siostrami będzie jeszcze większy. To droga, którą [Tom] pokonuje w trakcie serialu. Musi pozbyć się gniewu wobec syna. Wszystko, co się wydarzyło, dało mu jasność, której wcześniej nie miał. W tym momencie zdaje sobie sprawę, iż musi złożyć oświadczenie i wybaczyć synowi. Fabuła prowadzi do tego, iż Tom musi wybaczyć synowi, a następnie przygotować dom, aby mógł on tam wrócić.

„Grupa zadaniowa” (Fot. HBO)

Do kwestii końcowego oświadczenia Toma odniósł się też sam Mark Ruffalo, wypowiadając się podczas międzynarodowej konferencji prasowej, w której udział wzięła również Serialowa. Aktor poruszył wówczas temat wstrzemięźliwego aktorstwa, którego jego zdaniem wymagał ten fragment.

— Szczerze mówiąc, bardzo się denerwowałem z tego powodu. Ponieważ wiąże się to z ogromną odpowiedzialnością. [Z drugiej strony] to tylko czytanie listu – jak bardzo może to być interesujące? (…) Czułem, iż im prostsze to będzie i im mniej wiemy, jak to się potoczy – on nie wie, jak to się potoczy i nie ma tam żadnego elementu performatywnego – tym większy dałoby to efekt i pozwoliłoby to ludziom podejść do tego z doświadczeniem wyniesionym z oglądania reszty serialu.

Jeśli jesteście ciekawi, co o projekcie Ingelsby’ego myśli Serialowa, koniecznie zapoznajcie się z naszą opinią o tytule. Znajdziecie ją tutaj: Grupa zadaniowa – recenzja serialu HBO. A o ile widzieliście już całość, przeczytajcie wyjaśnienie zakończenia „Grupy zadaniowej”.

A czy jest może szansa na kontynuację? Z tym pytaniem zmierzyliśmy jednego z reżyserów cenionego serialu. Rzućcie okiem, czy będzie 2. sezon „Grupy zadaniowej”.

Grupa zadaniowa – serial dostępny na HBO Max

Idź do oryginalnego materiału