Jennifer Grey i Patrick Swayze stworzyli na ekranie jedną z najpiękniejszych historii miłosnych w kinie. "Dirty Dancing" to film, którym zachwycają się kolejne pokolenia. Co ciekawe, zanim para stworzyła ten niezapomniany duet, Grey na widok aktora miała odruch wymiotny i nie mogła go znieść. Wszyscy przez wpadkę, którą kilka lat wcześniej Swayze zaliczył na planie ich wspólnej produkcji.
REKLAMA
Zobacz wideo Przypadkowe sceny filmowe, które stały się kultowe i które zna cały świat - czy znasz je i Ty? [MUSIMY O TYM POGADAĆ]
Jennifer Grey wspomina miłosną scenę z Patrickiem Swayze. Miało być czule, a wyszła katastrofa
Jennifer Grey i Patrick Swayze przed najbardziej znaczącym filmem w swojej karierze pracowali razem na planie filmu "Czerwony świt" z 1984 roku. Obraz opowiada o nastolatkach, którzy chcą odzyskać kraj po tym, jak Stany Zjednoczone zostają najechane przez komunistów. Ostatnio 64-letnia aktorka wzięła udział w podkaście Awards Chatter dla The Hollywood Reporter i otworzyła się na temat sceny miłosnej, która ostatecznie nie trafiła do filmu. Grey i Swayze grali parę, a scena zbliżenia była kluczowa, aby dodać postaciom granym przez parę emocjonalnej głębi. Niestety, z planów scenarzystów nic nie wyszło, a cala próba nakręcenia czułych momentów skończyła się istną katastrofą. Grey wspominała, iż jej partner pojawił się na planie pijany. Jak dziś otwarcie przyznaje, ona sama tez nie była święta. - W tamtych czasach paliłam dużo trawki - wyznała. Podkreśliła, iż z nerwów nie mogła zasnąć cała noc przed rozpoczęciem zdjęć, więc na plan przyszła zupełnie nie w formie. Co ciekawe, właśnie ta scena skłoniła ją do zaangażowania się do tego filmu.
To był jeden z najbardziej czułych momentów w filmie i powód, dlaczego chciałam przyjąć tę rolę
- podkreśliła w wywiadzie. Z tego co nakręcono, niestety nie dało się nic uratować. Swayze zapominał swoich kwestii, a Grey była cała w nerwach. Ostatecznie scena nie trafiła do filmu. Parze obiecano ponowne jej nakręcenie, ale ta obietnica nigdy nie została spełniona.
ZOBACZ TEŻ: Cichopek gorzko podsumowała małżeństwo z Hakielem. Jednego nie może sobie darować
Patrick Swayze po latach przeprosił Grey. Ona sama także widzi błędy, jakie popełniała
Jennifer Grey przyznała w podkaście, iż była wtedy młodą aktorką i bardzo przejmowała się swoją pracą na planie. Brakowało jej dystansu, a wszystko traktowała ze zbyt dużą powagą, więc zdaje sobie sprawę, iż czasami mogło to być męczące dla innych. Co ciekawe, Patrick Swayze po latach przeprosił aktorkę za tę pamiętną nieudaną scenę. Właśnie wtedy, kiedy para miała okazję ponownie spotkać się na planie przy okazji realizacji "Dirty Dancing", który w Polsce funkcjonuje jako wielokrotnie wyśmiewany "Wirujący seks".