Gregory Uhlmann, Josh Johnson, Sam Wilkes – Uhlmann Johnson Wilkes

nowamuzyka.pl 5 godzin temu

Zatrzymać drżenie.

Osoby śledzące katalog International Anthem automatycznie odczytają powyższe nazwiska muzyków, producentów, aranżerów i skojarzą z wieloma różnymi składami. Nowe trio tworzą gitarzysta Gregory Uhlmann (SML, Anna Butterss, Duffy x Uhlmann, Perfume Genius), saksofonista Josh Johnson (SML, Jeff Parker ETA IVtet & New Breed, Meshell Ndegeocello, Anna Butterss, Leon Bridges) I basista Sam Wilkes (Sam Gendel, Louis Cole, Chaka Khan).

fot. Roman Koval

Pierwszy ich wspólny album „Uhlmann Johnson Wilkes” powstał podczas dwóch występów na żywo w ETA i w trakcie sesji w domu Uhlmanna w Los Angeles. Przygotowali jedenaście instrumentalnych kompozycji inspirowanych jazzowymi progresjami czy modalnością, ale też lgnących do teksturalnych form dźwiękowych, co bardzo dobrze słychać w „Fumarole”. Czuć też, iż Uhlmann i Johnson grają ze sobą od wielu lat. Znają się jeszcze z wczesnoszkolnego okresu. Było też tak, iż obaj brali lekcje od wspólnego mentora – gitarzysty Jeffa Parkera. Z biegiem czasu spotkali na swojej drodze basistę Wilkesa, który okazał się kluczowym sesyjnym współpracownikiem na scenie muzycznej Los Angeles.

Znaczące spotkanie Wilkesa z Johnsonem nastąpiło po latach znajomości w Los Angeles, a dokładnie: „To była sesja dla Louis Cole Big Band” – wspomina Wilkes. „Wszyscy grali po jednym utworze, a Josh zagrał wyjątkowe 4-taktowe solo, które naprawdę się wyróżniało. Po sesji Louis spojrzał na mnie i powiedział „Josh Johnson!”, a ja na to „Wiem!”.

Nagrania na tym albumie po prostu płynął, wciągają pięknem, szlachetnymi harmoniami trzech instrumentów z użyciem wielu efektów, a eteryczność bije niemal z każdego nagrania, wśród nich znakomity „Arpy”. Nie ma tu szalonego, awangardowego czy desperackiego rozciągania stylistyk, co często zamienia się w nieudolną karykaturę. Oni poszukują we własnym tempie, nie tracąc przy tym euforii ze wspólnego grania. Przyglądają się choćby ambientowi w „Hoe Down” czy „Jicama”, nadając temu gatunkowi akustyczny wymiar finezyjnych struktur brzmieniowych.

Przy „Unsure” pomyślałem choćby o technice Frippertronics Roberta Frippa i ambientowych eksperymentach na taśmę Brian Eno. Kolejna miniatura „Fields” o jazzowej konstrukcji u podstaw, łączy się z wyjątkowym utworem „Shwa”, który mógłby ilustrować niejeden kadr filmowy. A co można pokazać w jednominutowym z sekundami fragmencie? Naprawdę sporo! Wsłuchajcie się w bogatą warstwowość subtelnych zmian w „Rewinded”. Na koniec zaskakujący finał – jak rzucenie kartą Tarota – w postaci coveru „The Fool on the Hill” The Beatles, oryginalnie pochodzącego z albumu „Magical Mystery Tour” (1967). Saksofon Johnsona świetnie „wyśpiewał” pamiętnie linie wokalne McCartneya, delikatny bas Uhlmanna i wyważona gitara Uhlmanna z elektroniką łączą się razem w osobisty głos tego historycznego nagrania.

Być może spodziewaliśmy po „Uhlmann Johnson Wilkes”, iż będzie to jakaś szalona awangarda o rozpędzonych improwizacjach, popisach mknących w zawrotnym tempie. Tylko najlepsi potrafią naprawdę zaskakiwać. Pokazali, iż można pograć ze sobą na innych zasadach, korzystając z zupełnie innych subtelności w muzyce, nie wyzbywając się przy tym finezji, i esencjonalnej eteryczności. Medytacyjne impresje Uhlmanna, Johnsona i Wilkesa zatrzymują rozdygotany świat!

International Anthem | marzec 2025


Strona International Anthem: http://www.intlanthem.com/

Strona FB: https://www.facebook.com/intlanthem

Idź do oryginalnego materiału