Grażyna i Bogdan drą koty w "Sanatorium miłości". Chwilę wcześniej byli na randce

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: fot. Facebook/@Sanatorium miłości TVP


Piąty odcinek siódmej edycji "Sanatorium miłości" obfitował w emocje. Doszło do awantury pomiędzy Grażyną i Bogdanem. Poprzedniego dnia uczestnicy wymieniali czułości podczas randki.
"Sanatorium miłości" powróciło w marcu na antenę TVP. Randkowy show dla seniorów doczekał się już siedmiu edycji. Nowa odsłona, podobnie jak poprzednia, funduje widzom wiele emocji. W ostatnim odcinku doszło do awantury między dwójką uczestników. Co ciekawe, Grażyna i Bogdan chwilę wcześniej byli na udanej randce.


REKLAMA


Zobacz wideo Manowska o lekcjach z "Sanatorium miłości". "Nie ma rzeczy, które nie przystoją!"


"Sanatorium miłości". Uczestnicy pokłócili się tuż po randce. Padły szokujące słowa
Wydawać by się mogło, iż Grażyna i Bogdan z siódmej edycji "Sanatorium miłości" mają się ku sobie. W czwartym odcinku show uczestnicy udali się bowiem na romantyczną randkę, która przebiegła bardzo pomyślnie. Seniorzy zdążyli już choćby wymienić pierwsze czułości. - Gdzieś tam jakieś motylki zaczęły się odzywać - przyznała przed kamerą kuracjuszka. Niestety, w piątym odcinku hitu TVP sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Okazało się bowiem, iż między uczestnikami doszło do awantury. Kiedy grupa rozmawiała z Martą Manowską, Grażyna postanowiła ujawnić, co się stało.


Rozmawialiśmy z Bogdanem i ja mu powiedziałam: "jeżeli moje towarzystwo ci nie pasuje, to powiedz mi to szczerze, prosto w oczy", a on mi powiedział tak: "jesteś p**********a, puknij się w ten głupi łeb"


- relacjonowała. Bogdan natomiast zaprzeczył, jakoby takie słowa padły z jego ust. - Ja, szczyt dyplomacji, takie coś powiedziałem? Ja choćby nie chcę o tym rozmawiać. To jest bezsens - mówił.


"Sanatorium miłości". Bogdan tłumaczy się z kłótni z Grażyną. "Wyobrażała sobie za dużo"
Niedługo później wyemitowano wypowiedź Bogdana, w której tłumaczył sytuację z własnego punktu widzenia. Senior nie wykazał się klasą. - Słowa Grażynki myślę, iż były spowodowane tym, iż moje zainteresowanie nie było takie, jak ona sobie wyobrażała. I rzeczywiście nie będzie. Dlatego ona w ten sposób się wyraziła. To był akt desperacji (...). Wyobrażała sobie za dużo. To jest kobieta dojrzała, więc powinna się zorientować, jakie są elementy zachowania mężczyzny, który jest zainteresowany. jeżeli ona tego nie potrafiła odgadnąć, niech idzie do psychologa - tłumaczył przed kamerą.
Idź do oryginalnego materiału