"Świat według Kiepskich" gościł na antenie przez ponad 20 lat i był jednym z najdłużej emitowanych polskich seriali. Produkcja opowiadała o losach stereotypowej polskiej rodziny, która walczy z codziennymi problemami. W rolę głównego bohatera – Ferdynanda Kiepskiego wcielał się Andrzej Grabowski. Aktor gościł w programie "KINOrozmowa" Marcina Radomskiego. Podczas rozmowy opowiedział o zarobkach na planie serialu.
REKLAMA
Zobacz wideo "Świat według Kiepskich" się skończył, więc wspominamy. Wiecie, iż Ferdek wcale nie miał być Ferdkiem?
Andrzej Grabowski o roli Ferdynanda Kiepskiego. "Zarobiłem więcej"
Andrzej Grabowski zdaje sobie sprawę, iż rola Ferdynanda Kiepskiego w dużej mierze zdefiniowała jego karierę. Aktor nie żałuje jednak występu w serialu. Dzięki niemu zdobył bowiem ogromną popularność. - Ja to wziąłem, i później tak, jak myślałem o tym… Jak moje życie by wyglądało, jakie byłoby inne, gdybym nie wziął tego - mówił w rozmowie z Marcinem Radomskim. Grabowski przyznał także, iż występ w "Świecie według Kiepskich" był dla niego bardzo opłacalny. Również pod względem finansowym.
Przecież to nie chodzi o to, iż ja tam przez dwadzieścia dwa lata kręcąc to, zarobiłem więcej, bo przy okazji zarobiłem - oczywiście. Dlaczego mam się do tego nie przyznać? Tak, zarobiłem, ale ile ja się nauczyłem!
- zdradził serialowy Ferdek.
Andrzej Grabowski szczerze o "Świecie według Kiepskich". "Głupota bywa mądrością"
Grabowski zauważył też, iż rola w serialu komediowym jest dla aktora zupełnie innym wyzwaniem niż kreacja w produkcji dramatycznej i niekiedy wymaga jeszcze więcej pracy. Artysta podkreślił, iż mimo pozornie nieskomplikowanych, niekiedy rubasznych żartów, wiele odcinków "Świata według Kiepskich" miało na celu wywołanie głębszej refleksji. - To jest różnica zagrać w tekście dramatycznym, a zagrać w takim 'pseudo głupim’ serialu. Serialu, w którym głupota nawarstwiona do absurdu przeradza się w głupotę, a ta głupota bywa mądrością - stwierdził aktor. ZOBACZ TEŻ: Pałys o życiu po "Kiepskich". Opowiedziała o rodzinnych chwilach z wnuczką