Górski zapytany o stan Kołaczkowskiej. "Sytuacja jest poważna"

gazeta.pl 16 godzin temu
Joanna Kołaczkowska od kilku miesięcy walczy z nowotworem. Artystka kabaretowa może liczyć na wsparcie kolegów z branży. Ostatnio temat jej choroby poruszył Robert Górski.
Jakiś czas temu kabaret Hrabi przekazał smutne wieści. W kwietniu artyści poinformowali bowiem, iż Joanna Kołaczkowska walczy z nowotworem. Jej koledzy nie odwołali jednak zaplanowanej trasy koncertowej, zdecydowali natomiast, iż dochód z wydarzenia zostanie przeznaczony na leczenie koleżanki. Ostatnio na temat choroby artystki wypowiedział się także Robert Górski. Kabareciarz przyznał, iż sytuacja jest poważna.


REKLAMA


Zobacz wideo Małgorzata Werner o podejściu lekarzy do objawów choroby


Robert Górski szczerze o chorobie Joanny Kołaczkowskiej. "Przybrało gwałtowną postać"
Joanna Kołaczkowska podczas choroby może liczyć na wsparcie przyjaciół z branży. Dla wielu z nich diagnoza była szokująca. Do tego grona zalicza się Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju. - To było wielkie zaskoczenie. Szok, bo chyba choćby ona sama nie wiedziała, iż ma jakieś poważne problemy ze zdrowiem. To wydarzyło się tak nagle i przybrało gwałtowną postać - przyznał w rozmowie z "Faktem". Kabareciarz ujawnił też, iż kilka wie na temat aktualnego stanu koleżanki.
Próbowałem się czegoś dowiedzieć i dowiedziałem się tyle, iż jest otoczona opieką i iż to jest poważna sprawa
- zdradził. Dodał również, iż kibicuje koleżance w walce z chorobą i liczy na szczęśliwe zakończenie. "Asia jest pełna życia. Byłem zawsze zaskoczony ilością przedsięwzięć, w których bierze udział. Teraz wszystko zostało przerwane. Sytuacja jest poważna, ale mamy nadzieję, iż gwałtownie się z tego wykaraska" - wyznał.


Przyjaciele Joanny Kołaczkowskiej proszą o modlitwę
Niedawno w mediach społecznościowych Dariusza Kamysa z kabaretu Hrabi, pojawił się post z apelem o modlitwę w intencji Joanny Kołaczkowskiej. Przyjaciel artystki zaznaczył, iż niezależnie od przekonań, ważne są ciepłe myśli skierowane w jej stronę. Wpis spotkał się z ogromnym odzewem ze strony internautów. Niech ten wspólny strumień dobra, miłości i nadziei uderzy z całą mocą w jej chorobę. Niech wie, iż jesteśmy z nią. Niech poczuje, iż nie jest sama. To tylko chwila. Ale razem możemy z niej zrobić coś wielkiego. 2.07, 12:00 – szturmujemy niebo, życie i wszystko, co możliwe i potrzebne – dla Asi" - czytamy w poście opublikowanym przez Kamysa.
Idź do oryginalnego materiału