Po ogromnym sukcesie pierwszej serii, która przyciągnęła aż 24 miliony widzów, „Górna Półka Smaku” powraca z nowym sezonem. Pisarz Marek Krajewski i kucharz Orson Hejnowicz znów ruszają w podróż – tym razem śladami smaków, legend i tajemnic dolnośląskich zamków i pałaców.
O szczegółach nowego sezonu opowiedział podczas konferencji prasowej, marszałek województwa dolnośląskiego, Paweł Gancarz.
– Po tak entuzjastycznym przyjęciu pierwszej edycji, decyzja o kontynuacji była naturalna. Gratuluję i dziękuję całemu zespołowi za znakomitą pracę. Dolny Śląsk to nie tylko piękno tradycji i kultury, ale też bogate dziedzictwo kulinarne, które chcemy pokazywać jak najszerzej – powiedział marszałek Gancarz.
Czy można połączyć kryminał z kuchnią? „Górna Półka Smaku” udowadnia, iż tak. Drugi sezon programu zadebiutuje już 26 kwietnia, oferując widzom wyjątkową mieszankę historii, smaków i opowieści z dreszczykiem. Tym razem duet Krajewski–Hejnowicz odwiedzi perły dolnośląskiej architektury – m.in. Zamek Książ, Czocha, Zamek Piastowski w Legnicy i Pałac Staniszów. Każdy odcinek to unikalna opowieść, która… smakuje historią.
– Nasz region obfituje w piękne zabytki, ale równie istotne są opowieści, które za nimi stoją. A kto opowie je lepiej niż Marek Krajewski, Orson Hejnowicz i Justyna Woźniak? – podkreślił Jarosław Rabczenko, członek zarządu województwa.
W nowym sezonie nie zabraknie spotkań z lokalnymi producentami i wyjątkowymi smakami. Na ekranie pojawią się m.in. Pierniki Wrocławskie wypiekane według tradycyjnych receptur, ceramika bolesławiecka, dziczyzna z Gór Sowich, miody, regionalne soki oraz produkty z Dolnośląskiego Szlaku Piwa i Wina. Wszystko serwowane w wyjątkowej oprawie dolnośląskich zamków i pałaców.
Widzowie odwiedzą m.in. Zamek Grodziec, w którym odkryją legendę o pradawnej przyprawie, Zamek Kliczków oraz Pałac Brunów – gdzie w rolach głównych wystąpią lokalne sery. Program nie tylko zainspiruje do podróży po regionie, ale także do kulinarnych eksperymentów we własnej kuchni.
– Dla pisarza każdy bodziec może stać się inspiracją. Praca na planie „Górnej Półki Smaku” była dla mnie niezwykłym doświadczeniem. Dotychczas tworzyłem dzięki pióra, a tutaj miałem okazję przemawiać gestem i żywym słowem. To było coś wyjątkowego – podsumował Marek Krajewski.