Godzilla i Kong mają być niepoważni. Tańce, hulańce i pranie po pyskach

naekranie.pl 1 miesiąc temu
Godzilla i Kong czerpie z japońskich filmów to, co sprawiło, iż stały się one popularne na całym świecie. Jest luźno i z dystansem. Cytując klasyka: "Niech walczą!".Wychowywałem się na filmach o Godzilli z Japonii i cenię sobie to, jak Japończycy kształtowali tę historię. Choć doceniam z 1954 roku, gdy potwór był czarnym charakterem, to największy sentyment odczuwam do ery Showa, w której Król Potworów jawi się jako superbohater. Liczyła się zabawa, przegięcia...
Idź do oryginalnego materiału