Gmina nie przejmie fragmentu ul. Miodowej w Maksymilianowie. Radni mocno podzieleni

metropoliabydgoska.pl 5 dni temu

Gmina Osielsko walczy z problemem przejmowania nieruchomości gruntowych po tzw. inwestycjach deweloperskich. Radni w tej sprawie są bardzo mocno podzieleni.

Sprawa szeroko omawiana była podczas prac komisji. Wypracowano m.in. zasady nieodpłatnego przejmowania nieruchomości. Sprawa przejęcia części ul. Miodowej w Maksymilianowie ma swój początek w 2022 roku. Wtedy decyzja była negatywna. Wówczas były dopiero plany budowy osiedla domów jednorodzonych. Aktualnie wnioskodawcą są już mieszkańcy – właściciele pojedynczych domów, nieruchomości. Stanowisko urzędu w tej sprawie przez cały czas pozostaje jednak negatywne. Mieszkańcy zmagają się z problemem zalewania drogi przez wody opadowe. Na własną rękę łatają dziury, równają teren. Na miejscy byliśmy w ubiegły czwartek po intensywnych opadach deszczu. Droga pokryta jest licznymi kałużami, a w niektórych miejscach woda wdziera się na posesje. Warto zaznaczyć, iż mieszkańcy nie żądają od razu wykonania odwodnienia i nawierzchni, ale doraźnego równania drogi, a zimą odśnieżenia.

Radny Kossakowski za przejęciem

– Wytyczne, które zostały wypracowane, to w zasadzie nie widzę przeciwwskazań ku temu, aby tej nieruchomości nie przejąć – twierdzi radny Daniel Kossakowski.

Ostateczną decyzję muszą jednak podjąć radni w drodze uchwały. Miało to nastąpić podczas sesji, która odbyła się 2 września br. Swoją opinię ponownie przedstawił radny Daniel Kossakowski. Jak stwierdził – według ustalonych kryteriów – droga posiada ustaloną szerokość i pozostałe parametry. – Przejęcie drogi nie oznacza i myślę, iż mieszkańcy też o tym wiedzą, nie oznacza budowy drogi – mówił radny. – Tak naprawdę gmina ma dużo pilnych inwestycji. Jest to tylko i wyłącznie kwestia przejęcia, nie budowy. o ile będą kiedyś środki na tę drogę to wówczas będzie można o tym myśleć. Mieszkańcy opłacają podatki i należy im się od czasu do czasu wyrównanie tej drogi, aby mieli przyzwoite warunki do mieszkania w naszej gminie – dodał.

Kłopoty z drogą

Przeciwnikiem jest chociażby radny Sławomir Stachewicz. Jego zdaniem jest to typowa inwestycja podeweloperska, a w historii „chyba” nie było tego typu przejęć. Nie jest to jednak prawda, bo w ostatnich latach szeroko komentowana była sprawa przejęcia dróg w Niemczu, gdzie ostatecznie radni wyrazili zgodę. Ponadto radny Stachewicz stwierdził, iż jest problem tam z odprowadzeniem wód opadowych, droga jest zaniżona, woda z podjazdów spływa na drogę, nie ma rowu melioracyjnego. Radny wymienił też, gdzie w innych obszarach inwestorzy poradzili sobie z tego typu zadaniami.

Mieszkańcy działają na własną rękę

Swoje zdanie na ten temat wyraził też radny Andrzej Wiekierak. – Uważam, iż przejmowanie tego typu gruntów za darmo jest pewnym kołem zamachowym do rozwoju gminy – mówił radny. – Nie rozumiem podejścia niektórych radnych , iż akurat mieszkańcy, którzy kupili domy od dewelopera muszą być dodatkowo obarczeni jeszcze dodatkowymi kosztami budowy drogi. Mamy w pełni zurbanizowany teren, przypomnę nie w pełni wybudowany przez dewelopera, bo tam już dwa domy stały. Droga nie jest ślepa, jest wybudowanych około 20 domów. Były poczynione też przez samych mieszkańców działania, co do polepszenia nawierzchni tej drogi – dodał.

„Gmina powinna w tej sytuacji pomóc”

Głos podsumowujący zabrał także przewodniczący Rady Gminy Paweł Kamiński. – Rozumiem tych, którzy są za, bo wiadomo mieszkańcy zostali z problemem, deweloper wszystkie nieruchomości sprzedał, a mieszkańcy zostali z drogą, która nie ma nawierzchni, odwodnienia, jest zaniżona – mówił Paweł Kamiński. – Uważam, iż gmina powinna w tej sytuacji pomóc. Z drugiej strony mamy radnych, którzy są przeciw i uważają, iż złym zwyczajem byłoby przejmowanie drogi wewnętrznej w ramach osiedla deweloperskiego, ponieważ tym ruchem wysyłamy sygnał do deweloperów, iż gmina zawsze pomoże, zawsze weźmie – dodał.

Paweł Kamiński dopowiedział, iż w tej chwili jest przeciw, ale o ile w następnych latach wnioski będą się pojawiały to temat na pewno nie zostanie pozostawiony bez echa.

Wynik głosowania

Ostatecznie radni nie wyrazili zgody na nieodpłatne przejęcie nieruchomości. Za przejęciem drogi byli radni Piotr Gondek, Daniel Kossakowski, Andrzej Matusewicz, Adelina Porazińska, Andrzej Wiekierak. Przeciwni byli radni Lucyna Balbuza-Walkowska, Paweł Kamiński, Karolina Kubanek-Bryś, Jacek Paliwoda, Robert Pochwała, Marek Protasewicz, Sławomir Stachewicz, Piotr Stelmach.

Idź do oryginalnego materiału