Trudno byłoby znaleźć osobę w Polsce, która choć raz nie słyszała o Magdzie Gessler. Gwiazda od 15 lat prowadzi w stacji TVN program "Kuchenne rewolucje". Format cieszy się niesłabnącą popularnością. Ponadto 71-latka ma kilka gastronomicznych biznesów w Polsce, m.in. lokal "U Fukiera" czy "Słodki słony".
Bizneswoman jest również aktywna w social mediach. Na Instagramie obserwuje ją ponad 1,3 mln użytkowników. Nie da się ukryć, iż Gessler jest jedną z najbardziej charakterystycznych gwiazd polskiego show-biznesu.
Gessler sama nie gotuje
Ostatnio restauratorka porozmawiała z reporterem Pudelka o tym, jaka jest poza kamerą. – Czasem jestem bardzo słodka, czasem jestem nie do wytrzymania. Bardzo często idę na kompromis, bo twierdzę, iż walka nie doprowadzi nas do niczego – stwierdziła, ale po chwili dodała: – Nienawidzę, jak mi mówią, iż mam być na przykład o 3:30. A ja mówię: "Nie, 3:35" i dyskusja trwa pół godziny. Wtedy, te pół godziny tracę i mam ochotę zabić, bo to nie ma sensu.
Na pytanie, co lubi jadać na śniadanie, odpowiedziała, iż sama nie gotuje, ma od tego ludzi. – Nie spożywam śniadań. Nie sięgam nigdy do lodówki, ja się nie obsługuję. Mnie obsługują. Wszystkie hotele mają taki zwyczaj, iż o 11:30, 12:00 ma wjechać brunch. (...) Wtedy proszę, żeby nie otwierali, nie pukali, bo mnie to doprowadza do obłędu. Muszą sami wjechać ze stolikiem, jest "stoliczku nakryj się" i jest to, co ja zamawiałam – opisała.
Ta wypowiedź Gessler wywołała skrajne reakcje wśród słuchaczy. Jednych mocno zirytowała jej postawa, a drudzy to właśnie w niej docenili. "No diwa"; "Trochę oderwana od rzeczywistości"; "Poucza innych, a sama nie gotuje"; "Ale wyniosła" – komentują niektórzy. "A ja ją lubię"; "Świetna jest"; "Dama" – twierdzą inni.