Gene Hackman nie grał od ponad 20 lat. Za role w tych filmach dostał dwa Oscary

natemat.pl 1 tydzień temu
Śmierć Gene'a Hackmana i jego żony, pianistki Betsy Arakawy, wywołała szok na całym świecie. 95-letni amerykański aktor przez ponad sześć dekad kariery zagrał w wielu głośnych produkcjach. Był też pięciokrotnie nominowany do Oscara i dwa razy dostał prestiżowe statuetki. Miał też na koncie cztery Złote Globy, dwie nagrody BAFTA czy Srebrnego Niedźwiedzia.


Gene Hackman został znaleziony martwy w swoim domu w Santa Fe w Nowym Meksyku wraz z żoną, 63-letnią Betsy Arakawą. W ich domu znaleziono też martwego psa. Amerykański aktor niedawno skończył 95 lat.

Szeryf hrabstwa Santa Fe powiedział gazecie "Santa Fe New Mexican", iż małżeństwo zmarło około północy 26 lutego. Na obecnym etapie śledztwa wykluczono udział osób trzecich.

Gene Hackman nie żyje. Za te role wybitny aktor otrzymał dwa Oscary


Gene Hackman był ikoną amerykańskiego kina, aktorem wybitnym i ponadczasowym. I chociaż ostatni raz wystąpił w filmie ponad 20 lat temu, miał na swoim koncie role, za które był wielokrotnie nagradzany.

Przygodę z aktorstwem rozpoczął w latach 60. XX wieku, zdobywając uznanie za role drugoplanowe. Przełom w jego karierze nastąpił w 1971 roku.

Zagrał wtedy niezłomnego detektywa Jimmy'ego "Popeye" Doyle'a w filmie "Francuski łącznik", za który otrzymał Oscara dla najlepszego aktora. Film wyreżyserowany przez Williama Friedkina jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. Policjant Jimmy "Popeye" Doyle i jego kolega Buddy Russo (w tej roli Roy Scheider) wpadają na trop przemytu heroiny z Marsylii do Nowego Jorku, gdzie działa tytułowy francuski łącznik.



W 1992 roku Hackman zdobył drugiego Oscara w karierze, tym razem za rolę drugoplanową w filmie "Bez przebaczenia" w reżyserii Clinta Eastwooda. Oprócz Eastwooda i Hackmana w tej produkcji wystąpili m.in. Morgan Freeman i Richard Harris.

Film opowiada o emerytowanym rewolwerowcu i łowcy nagród (Eastwood), który podejmuje się zemsty na zlecenie okaleczonej prostytutki. Choć na początku wydaje się, iż to zadanie będzie proste, przychodzi mu się zmierzyć z niezłomnym szeryfem (Hackman).

Oba te filmy to klasyka kina na najwyższym poziomie, ale w ciągu kilkudziesięcioletniej kariery Gene Hackman wystąpił w wielu głośnych filmach, m.in. "Rozmowa", "Superman", "Missisipi w ogniu" czy "Royal Tenenbaums". W jego dorobku znalazły się także cztery Złote Globy, Nagroda Gildii Aktorów Ekranowych, dwie nagrody BAFTA i Srebrny Niedźwiedź.

W sumie był nominowany do Oscarów pięć razy. Kolejne trzy nominacje otrzymał za: pierwszoplanową rolę Bucka Barrowa, starszego brata Clyde'a, w biograficznym dramacie kryminalnym Arthura Penna "Bonnie i Clyde" (1967), rolę drugoplanową profesora college'u w dramacie Gilberta Catesa "Nigdy nie śpiewałem dla mojego ojca" (1970) i agenta Ruperta Andersona w dramacie kryminalnym Alana Parkera "Missisipi w ogniu (1988)".

Gene Hackman i jego żona nie żyją. Szeryf ujawnił pierwsze ustalenia


Tajemnicza śmierć legendy Hollywood budzi wiele pytań, ale lokalne służby apelują o cierpliwość w oczekiwaniu na oficjalne ustalenia.

– Jedyne, co mogę powiedzieć, to iż jesteśmy w trakcie wstępnego śledztwa w sprawie przyczyn śmierci i czekamy na zatwierdzenie nakazu przeszukania – powiedział szeryf Adan Mendoza w rozmowie z "Santa Fe New Mexican". Oświadczenie to padło jeszcze przed oficjalnym potwierdzeniem tożsamości ofiar.

Mimo iż przyczynę śmierci Gene'a Hackmana i Betsy Arakawy ustali dopiero śledztwo, szeryf potwierdził już, iż wykluczono udział osób trzecich. – Chcę zapewnić społeczność i sąsiadów, iż nie ma żadnego bezpośredniego zagrożenia – dodał.

W 2004 roku Hackman zakończył karierę aktorską i poświęcił się pisaniu książek. Powodem nie było wypalenie zawodowe, a zdrowie. – Moje serce nie jest w dobrym stanie i lekarz doradził mi, iż nie powinienem narażać się na żaden stres – cytował jego słowa magazyn "Empire".

Gene Hackman urodził się 30 stycznia 1930 w San Bernardino w stanie Kalifornia. Pochodził z rozbitej rodziny. Aktor był zagorzałym zwolennikiem Demokratów i często z wielką dumą przypominał, iż umieszczono go na liście "wrogów" Richarda Nixona.

Idź do oryginalnego materiału